32-letni golkiper w poprzednim sezonie występował w drugoligowym Brighton&Hove Albion. W maju, po prawie dwóch latach gry w tym klubie, nie przedłużono z nim kontraktu. Od tego czasu nie miał pracodawcy. Latem Kuszczak był bliski związania się z Cardiff City, mówiono również o innych zespołach. Według niemieckiej prasy był w kręgu zainteresowań Bayernu Monachium (wobec problemów zdrowotnych dwóch rezerwowych bramkarzy tego klubu). "Wilki" - jak nazywany jest zespół Wolverhampton - poszukiwały bramkarza, ponieważ Aaron McCarey przeszedł operację kontuzjowanych pleców i będzie wyłączony z gry na trzy-cztery miesiące. "Jestem bardzo zadowolony. Trafiłem do klubu, który zdecydowanie zasługuje na to, aby grać w angielskiej ekstraklasy. Chcę być częścią tego zespołu" - powiedział Kuszczak, cytowany na oficjalnej stronie Wolverhampton. Jak dodał, w ciągu ostatnich kilku miesięcy starał się znaleźć dla siebie miejsce w piłce nożnej. "Trenowałem z kilkoma klubami i czekałem na właściwy telefon. 'Wilki' wystąpiły z propozycją, postanowiłem podpisać tutaj kontrakt. Cieszę się, że znów mogę grać jako piłkarz. Chcę spróbować i pomóc drużynie. Podzielę się moim doświadczeniem nabytym w ostatnich latach w różnych drużynach" - podkreślił polski bramkarz. Kuszczak w latach 2000-2004 występował w rezerwach Herthy Berlin. Później był zawodnikiem West Bromwich Albion, słynnego Manchesteru United (lata 2006-2012) i Watfordu. W Brighton&Hove Albion występował od początku sezonu 2012/13. W reprezentacji Polski zadebiutował w grudniu 2003 roku - w towarzyskim meczu z Maltą. Piłkarze Wolverhampton w tabeli Championship (drugi poziom rozgrywek w Anglii) zajmują czwarte miejsce, z takim dorobkiem punktowym jak wicelider AFC Bournemouth (po 27), w którym występuje inny polski bramkarz Artur Boruc. Oba zespoły zmierzą się w lidze 6 grudnia. Dotychczas bramkarzem numer "jeden" "Wilków" był Nigeryjczyk posiadający także brytyjski paszport - Carl Ikeme. Czy Tomek wygra z nim rywalizację?