Cristiano Ronaldo po raz kolejny jest na ustach wszystkich - niestety już nie z powodu swoich boiskowych wyczynów. Zawodnik przesiedział bowiem cały mecz "Czerwonych Diabłów" z Tottenhamem Hotspur na ławce i w zasadzie jest oczywiste, że to właśnie ten fakt skłonił go do mocno kontrowersyjnego zachowania. Piłkarz jeszcze przed końcowym gwizdkiem zszedł z ławki rezerwowych i udał się do szatni słynnego "Teatru Marzeń" - a według niektórych źródeł nawet w ogóle opuścił obiekt, nie stawiając się na pomeczowej odprawie. Atmosferę wokół tego incydentu podsyca fakt, że w momencie, gdy Ronaldo wchodził do tunelu, trener Erik ten Hag miał jeszcze do dyspozycji dwie zmiany - a jedna z nich miała dotyczyć ponoć właśnie "Crisa". Cristiano Ronaldo ukarany podwójnie. "Banicja" i grzywna od Manchesteru United Holenderski menedżer początkowo wstrzymał się od od rozbudowanego komentarza w tym temacie, ale jasne się stało, że klub z Sir Matt Busby Way będzie musiał jakoś zareagować. Ostatecznie zapadła decyzja o tym, by odsunąć "CR7" od kadry na bardzo ważne starcie z londyńską Chelsea. Sam zainteresowany spróbował załagodzić sprawę swoim oświadczeniem w mediach społecznościowych, ale... będzie miał jeszcze spore kłopoty. Jak bowiem informuje brytyjska prasa, w tym "Daily Mirror" czy "Daily Star", portugalski napastnik otrzymał bowiem przy okazji swojego wybryku karę jednego miliona funtów od MU - choć należy przy tym pamiętać, że ta kwota to mniej więcej dwie tygodniówki zawodnika. Jak się jednak zdaje, futbolista już niebawem będzie mógł w ogóle zapomnieć o wypłatach od United... Cristiano Ronaldo zwolniony za darmo w styczniu? W MLS mogliby zatrzeć ręce... Wszystko to dlatego, że - jak informuje "The i Paper" - "Czerwone Diabły" są już na tyle zniesmaczone stosunkiem 37-latka do klubu, że koniecznie chcą pozbyć się go już w styczniu. A jeśli nie nadejdzie żadna sensowna oferta za gracza (tak, jak to miało miejsce latem), to dojdzie po prostu do... zerwania kontraktu. 20-krotni mistrzowie Anglii na takim ruchu i tak by sporo zaoszczędzili. Gdzie mógłby trafić wówczas Cristiano Ronaldo? Najlepiej płatne propozycje miał dotychczas z Arabii Saudyjskiej, ale on sam nie chce jeszcze schodzić na poziom tak egzotycznej ligi. Mimo wszystko coraz częściej mówi się o tym, że być może już czas na to, by opuścił on Europę - niczym bumerang wraca temat zainteresowania ze strony Interu Miami. Czy Davidowi Beckhamowi, który jest współwłaścicielem tej ekipy, uda się skusić legendę? Zobacz także: Oficjalnie: Trener Polaków zwolniony. Porażka przelała czarę goryczy