Kłopoty Newcastle zaczęły się w końcówce spotkania z Manchesterem United, gdy z powodu urazu boisko musiał opuścić Nick Pope, numer jeden w zespole "Srok". Dokładniejsze badania wykazały, że kontuzja barku jest na tyle poważna, że Pope będzie musiał pauzować nawet przez kilka miesięcy, a to oznacza duże kłopoty dla jego klubu. Newcastle nie ma równie dobrego rezerwowego, więc działacze błyskawicznie zaczęli szukać kogoś, kto przynajmniej na czas kontuzji Pope'a wejdzie między słupki. I tu właśnie ma nadarzać się szansa dla Davida de Gei. Gdy Hiszpan opuścił Manchester United latem bieżącego roku, wielu typowało, że błyskawicznie znajdzie nowego pracodawcę. Okienko transferowe dobiegło jednak końca, a 33-letni bramkarz, wcale nie będący sportowym emerytem, pozostał bez klubu. W mediach pojawiały się nawet sugestie, że de Gea pogodził się już z tym, że spotka go dość nietypowa jak na gracza tej klasy rola zawodnika zmuszonego do zakończenia kariery z powodu braku jakiejkolwiek drużyny, który chciałby go zatrudnić, ale obecnie sytuacja zdaje się zmieniać. Właśnie de Gea ma być głównym kandydatem do zakontraktowania przez Newcastle. Przez ponad 10 lat gry w Manchesterze Hiszpan poznał Premier League i mimo kilku miesięcy przerwy wciąż ma szansę dość szybko wrócić do formy pozwalającej mu na grę w "Srokach". Zdaniem "Mail Sport" de Gea ma być poważanie rozważany przez angielski klub jako następca Pope'a. Rewolucja w świecie futbolu. Wejdzie w życie już podczas Euro 2024 De Gea, a może jednak Fabiański? David de Gea nie jest jednak jedynym potencjalnym kandydatem na nowego bramkarza Newcastle. Angielski klub ma na celowniku kilku zawodników. "The Mirror" twierdzi, że "Sroki" rozważają również pozyskanie Łukasza Fabiańskiego. Polski golkiper ma już 38 lat i powoli zbliża się do końca kariery. W West Ham United jest tylko rezerwowym. ale na Wyspach Brytyjskich gra od 2007 roku i przez półtorej dekady zdążył sobie wyrobić markę klasowego zawodnika, w dodatku doskonale znającego specyfikę ligi. "The Mirror" twierdzi, że oprócz de Gei i Fabiańskiego wśród piłkarzy mogących dołączyć od Newcastle są jeszcze m.in. Hugo Lloris czy Keylor Navas. Lukas Podolski opuści Górnika? Prezes zabrał głos