Szwedzki miliarder Daniel Ek, współtwórca serwisu streamingowego Spotify, wykazał zainteresowanie zakupem Arsenalu po tym, jak wybuchły kibicowskie protesty związane z utworzeniem Superligi. Frustracja fanów "Kanonierów" narastała przy tym miesiącami przez słabe wyniki drużyny w lidze. - Wiem, że wiele osób chciałoby usłyszeć wieści o przejęciu klubu. To prawda, Daniel jest kibicem Arsenalu, choć nie mówił o tym publicznie. Jest kibicem od długiego czasu - mówił Henry w programie "Monday Night Football'. Ek kontaktował się z rodziną Kroenke - Ek już zdążył - zdradzę wam to - dotrzeć do rodziny Kroenke i stwierdził, że zebrał już fundusze pozwalające mu przedstawić dobrą ofertę - stwierdził Francuz.- Teraz oni muszą posłuchać. Wiele osób domagało się odsunięcia właścicieli. Próbujemy zaoferować rozwiązanie obejmujące też fanów i powalające na przywrócenie DNA klubu - dodał. Zobacz także: Angielska Federacja Piłkarska zabezpiecza się przed powtórką z Superligi Właściciele zaprzeczają sprzedaży Stan Kroenke oraz jego syn Josh wydali pod koniec kwietnia oświadczenie, w którym kategorycznie zaprzeczyli zamiarom sprzedaży klubu. Napisali wówczas, że pomimo spekulacji pojawiających się w mediach na ten temat, są oni "w 100 procentach zaangażowani w Arsenal".Jak twierdzi Thierry Henry, Daniel Ek nie ma jednak zamiaru poprzestawać w swoim zamiarze przejęcia trzynastokrotnego mistrza Anglii. - Musi odbyć się dyskusja, ale ręka została wyciągnięta. Myślę, że to będzie długi i niełatwy proces - jeśli sprzedaż się kiedykolwiek wydarzy. Jest jedna rzecz, którą pragnę powtórzyć - Daniel się nie wycofa, będzie czekać na decyzję, czy zechcą sprzedać klub. Zapowiadają się długie negocjacje - To zabierze wiele czasu - skwitował były reprezentant Francji. Według doniesień medialnych to właśnie Henry, a także inni byli gracze Arsenalu, Patrick Vieira i Dennis Bergkamp, mają wesprzeć Eka w przejęciu drużyny.