Przebieg kariery Jakuba Kiwiora w ostatnich czterech latach był - najkrócej rzecz ujmując - naprawdę niezwykły. Obrońca jeszcze w roku 2019 znajdował się tak naprawdę na futbolowych peryferiach występując na Słowacji - najpierw w FK Żeleziarne Podbrezova, a potem w MSzK Żilina. Fakt, że na początku swej seniorskiej kariery nie rzucił się jednak od razu na najgłębszą wodę okazał się jednak dla niego naprawdę korzystny. Niedługo później trafił bowiem do Spezii Calcio i mógł dopisać koniec końców do swojego konta występy w jednej z najmocniejszych lig świata - Serie A. Co więcej stał się nieodzowną postacią w ekipie "Orzełków", regularnie rozgrywając w ich barwach po 90 minut w kolejnych potyczkach. W końcu zadebiutował w reprezentacji Polski i zaczęły o niego dopytywać naprawdę wielkie firmy... Pierwotnie wydawało się, że dołączy on do Milanu, czyli obecnych mistrzów Italii - ten transfer miał być w zasadzie już na ostatniej prostej, ale koniec końców został on "przykryty" doniesieniami o zakusach innych zespołów. W ich gronie wymieniano chociażby Juventus czy FC Barcelona. O ewentualnej przeprowadzce zawodnika do Anglii nie wspominano jednak przez długi czas przesadnie wiele. Jakub Kiwior oficjalnie w Arsenalu. Tak przywitano Polaka Tymczasem to tam właśnie wylądował Kiwior, który dołączył do londyńskiego Arsenalu i stał się przy tym jednym z najdroższych polskich zawodników w dziejach (transakcja zamknęła się w kwocie 25 mln euro). Obrońca został już oficjalnie powitany w klubie, a "Kanonierzy" zamieścili w Internecie krótki materiał z jego pierwszych chwil w klubie: Na filmiku widać m.in. oficjalną sesję fotograficzną 22-latka w stroju nowej ekipy oraz krótkie przesłanie w stronę kibiców, w którym padają m.in. słowa "Hej 'Gooners' (przydomek fanów Arsenalu - dop. red.), jestem tu!". Teraz więc już tylko czekać na oficjalny debiut gracza... Jakub Kiwior w barwach Arsenalu może zadebiutować przeciwko... "The Citizens" Ten może nastąpić już 27 stycznia przeciwko... Manchesterowi City w Pucharze Anglii - i to byłoby z pewnością poważne wyzwanie dla nowego nabytku "Kanonierów". Potem podopieczni Mikela Artety zmierzą się 4 lutego w lidze z kiepsko dysponowanym Evertonem, który właśnie rozstał się z Frankiem Lampardem. Zespół z Emirates pewnie zmierza po mistrzostwo - czy Kiwior więc już niebawem dopisze do swojego konta pierwsze trofeum na wyspach? Zobacz także: Legenda może wrócić do Premier League! To ważne wieści dla reprezentanta Polski