Dobrze poinformowani dziennikarze "The Athletic" w swoim materiale informują o tym, że to właśnie Liverpool jest liderem w wyścigu po podpis Mounta. W klubie miały mieć już miejsce "znaczące rozmowy", mające na celu ustalenie rodzaju kontraktu, jaki chcieliby zaproponować zawodnikowi, a także sprecyzowania jego ewentualnej roli w zespole Juergena Kloppa. CZYTAJ TAKŻE: Niemcy zamartwiają się o Lewandowskiego. Rozpisują się o poważnym kryzysie. "Przekroczył szczyt?" Premier League. Liverpool poważnie zainteresowany Masonem Mountem z Chelsea Sytuację Mounta ma obserwować także kilka innych klubów, jak Manchester City, Manchester United, Newcastle United czy Arsenal, ale to właśnie "The Reds" mają mieć najwięcej argumentów. W tle mówi się też o potencjalnym zainteresowaniu Bayernu Monachium, ze względu na osobe Thomasa Tuchela mającego bardzo dobre relacje z Mountem z czasu jego pracy w Chelsea, ale na taki ruch szanse mają być małe z dwóch powodów. Tuchel jest w klubie bardzo krótko i zanim będzie rzucał swoimi żądaniami transferowymi musi dobrze poznać aktualną kadrę, a po drugie rywalizacja na pozycjach, gdzie Anglik mógłby być wykorzystywany, jest w stolicy Bawarii bardzo duża konkurencja, co rodzi pytania czy on w ogóle byłby Bayernowi potrzebny. Chelsea cały czas ma szansę utrzymać 24-latka na Stamford Bridge, chociaż rozmowy kontraktowe ciągle się przeciągają. Mounta z klubem wiąże umowa ważna do końca czerwca 2024 roku. Blisko uzyskania porozumienia miało być przed rozpoczęciem mundialu w Katarze, ale od tamtego czasu negocjacje w zasadzie stanęły w miejscu. Rozbijają się one zarówno o kwestie zarobków, jak i długości nowej umowy. Chelsea w ostatnich okienkach transferowych przyjęła taktykę sprowadzania do siebie perspektywicznych zawodników i podpisywania z nimi długich umów, jak chociażby 8,5-letni kontrakt z Mychajło Mudrykiem. Mount chciałby uniknąć tak długiej deklaracji. W obecnej sytuacji Liverpoolu Mount mógłby się okazać lekarstwem na kilka dolegliwości. Latem klub z Anfield Road czekać będzie najprawdopodobniej mała rewolucja kadrowa, bo kontrakty kończą się kilku bardziej doświadczonym zawodnikom, co otwiera szansę na budowę zespołu wokół nowych gwiazd. Jedną z nich miałby być Mount, co też wzmacnia negocjacyjną pozycję "The Reds". Obecna sytuacja Chelsea sprawia również, że klub musi szukać konkretnych zarobków, by zasypać swoją dziurę w budżecie. W opublikowanym ostatnio sprawozdaniu finansowym klub wykazał ponad 120 milionów funtów straty, a należy pamiętać, że w ostatnich dwóch okienkach transferowych wydał na nowych graczy ponad 500 milionów. Finansowe Fair Play, pomimo jego niezbyt poważnie traktowanych wymagań, musi mieć jednak jakąś podstawę. Mason Mount jest wychowankiem Chelsea i do tej pory zagrał dla niej w 192 meczach, zdobywając 33 gole i notując 37 asyst. Był ważnym elementem zespołu, który zdobywał kolejno Ligę Mistrzów, Superpuchar Europy i Klubowe Mistrzostwo Świata.