Kolo Toure może pochwalić się naprawdę udaną karierą w roli piłkarza. Tylko w samej Premier League rozegrał 354 spotkania. Występował w Arsenalu (lata 2002-2009), Manchesterze City (2009-2013) oraz Liverpoolu (2013-2016). Z tymi dwoma pierwszymi klubami sięgnął łącznie po dwa mistrzostwa Anglii, trzy Puchary Anglii i dwie Tarcze Wspólnoty. Pod koniec kariery zdobywał jeszcze trofea z Celtikiem Glasgow. Fatalny bilans Kolo Toure Jako pierwszy trener zaliczył jednak falstart. Nie przetrwał nawet dwóch miesięcy na stanowisku szkoleniowca Wigan Athletic. Szefostwo klubu postanowiło go zwolnić, a bilans 0 zwycięstw, 3 remisy i 6 porażek tylko pogrąża Toure. Iworyjczyk poprowadził "The Latics" 7 razy w lidze, a także dwukrotnie w FA Cup. Zostawił drużynę na dnie tabeli The Championship, z czteropunktową stratą do bezpiecznego miejsca. Kadencja 118-krotnego reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej była rozczarowująca, choć nieco szokuje to, że nie został obdarzony trochę większym zaufaniem. Na zmianę zdecydowano się naprawdę szybko. - Niestety, wyniki nie były takie, jakich oczekiwaliśmy. To była trudna decyzja. Zarząd stwierdził, że ten ruch jest konieczny, by drużyna miała jak największą szansę na pozostanie w Champioship na przyszły sezon - tak na oficjalnej stronie klubu zwolnienie trenera wytłumaczył Malachy Brannigan, dyrektor generalny Wigan. - Wiemy, że jest to kluczowy okres dla każdego klubu, również dla nas. Dlatego teraz będziemy pracować szybko i skutecznie, aby zapewnić właściwą osobę na stanowisku menedżera. Najbliższym celem będzie pozostanie w Championship. Chciałbym podziękować Kolo, Kevinowi i Ashvirowi (Kevin Betsy i Ashvir Johal byli asystentami Toure) za ich starania podczas pracy w klubie - powiedział Brannigan. Toure wcześniej pracował m.in. jako asystent trenera w reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej i Leicester City. Wielki sukces Wigan Athletic Wigan Athletic przez 8 lat rywalizowało w Premier League (sezony 2005/2006 - 2012/2013). W maju 2013 roku klub z miasta położonego w północno-zachodniej części Anglii sensacyjnie zdobył Puchar Anglii, wygrywając w finale na Wembley z Manchesterem City 1:0 po bramce Bena Watsona w 91. minucie. Architektem tej wielkiej niespodzianki na ławce trenerskiej był Roberto Martinez, który w ostatnich tygodniach był jednym z kandydatów do objęcia posady selekcjonera reprezentacji Polski. Hiszpan porozumiał się jednak z inną federacją. Poprowadzi reprezentację Portugalii.