Brazylijczyk Ederson musiał niestety opuścić Copa America 2024 - golkiper doznał bowiem przed prestiżowym turniejem uciążliwej kontuzji związanej z pęknięciem oczodołu, która natychmiastowo sprawiła, że nie mógł on dołączyć do reszty "Canarinhos" w USA. Jednocześnie zawodnik jednak przymusowo zyskał sporo czasu na to, by zastanowić się dokładnie nad swoją dalszą karierą klubową - i wygląda na to, że podjął już absolutnie kluczową decyzję co do swojej najbliższej zawodowej przyszłości. Po jego golu przeciw Polsce łapano się za głowy. To już koniec, gwiazda ogłasza Ederson ma być dogadany z Al-Nassr. City na razie pozostaje niewzruszone Sprawę opisał m.in. włoski dziennikarz Fabrizio Romano, według którego Ederson porozumiał się już z saudyjskim Al-Nassr, a więc zespołem, którego barwy reprezentuje już chociażby Cristiano Ronaldo. Jest jednak pewien konkretny kłopot. Szejkowie zaproponowali "The Citizens" za bramkarza równowartość 30 mln euro, a to zdecydowanie nie zadowoliło oczekiwań angielskiego giganta - "Obywatele" nie chcą tu schodzić poniżej poziomu 50 mln i trudno im się dziwić, bowiem 30-latek to od dawna jedno z najważniejszych ogniw drużyny prowadzonej przez Pepa Guardiolę. Upubliczniono list Karola III do trenera Anglików. Co za słowa po finale Ederson w Manchesterze City spędził lata pełne sukcesów Golkiper trafił na Etihad Stadium dokładnie w 2017 roku wprost z portugalskiej Benfiki i od tego czasu wywalczył wraz z MC szereg najwyższych futbolowych laurów - chociażby sześć mistrzostw Anglii, dwa krajowe puchary, trofeum Ligi Mistrzów czy klubowe mistrzostwo świata. W perspektywie pozostały mu zaś realne szanse na kolejne wyróżnienia... W kwestii ewentualnego rozbratu karty zdają się jednak być w całości po stronie zarządu "The Citizens", bowiem obecna umowa zawodnika wygaśnie dopiero wraz z końcem czerwca 2026 roku. By doszło do pozytywnego rozpatrzenia propozycji "Rycerzy Nadżdy" mistrzowie Premier League musieliby nie tylko otrzymać znacznie większe pieniądze niż dotychczas im proponowano, ale też przede wszystkim musieliby oni znaleźć tu najpierw godnego następcę...