W niedzielę Tottenham przegrał na wyjeździe z Newcastle United 1:6. Po zaledwie 21 minutach spotkania było już 0:5. Całkowity blamaż klubu z Londynu nie mógł przejść bez echa i bez poważnych konsekwencji. Prezes klubu Daniel Levy wydał specjalny komunikat do kibiców, w którym przekazał decyzję o zwolnieniu trenera Cristiana Stelliniego. "Szanowni Państwo, niedzielny występ przeciwko Newcastle był całkowicie nie do przyjęcia. To było druzgocące. Jest wiele powodów, dla których tak się stało i chociaż ja, zarząd, trenerzy i zawodnicy musimy wziąć zbiorową odpowiedzialność, ostatecznie główna odpowiedzialność spoczywa na mnie. Cristian opuści swoją obecną rolę wraz ze sztabem szkoleniowym. Wkroczył w trudnym momencie naszego sezonu i chcę mu podziękować za profesjonalny sposób, w jaki on i jego sztab zachowywali się w tak trudnym czasie. Życzymy jemu i jego współpracownikom wszystkiego najlepszego" - napisał. Przypomnijmy, że Stellini jeszcze do niedawna był asystentem Antonio Conte. Wszedł w jego buty 27 marca, kiedy to 53-latek został zwolniony. Nowym szkoleniowcem zostanie Ryan Mason. "Przejmie obowiązki ze skutkiem natychmiastowym. Dobrze zna klub i zawodników. W odpowiednim czasie będziemy informować o kształcie jego sztabu" - dodał Levy. "Spotkałem się dzisiaj z komitetem zawodników. Drużyna jest zdeterminowana, aby zjednoczyć się i zapewnić jak najlepsze zakończenie sezonu. Wszyscy jesteśmy pewni, że musimy dostarczać występy, które zdobędą wasze niesamowite wsparcie" - zakończył. Tottenham wygrał tylko dwa z ostatnich dziewięciu meczów. W tabeli Premier League jest piąty. Może mieć problemy z awansem do Ligi Mistrzów, bo będące przed nimi Newcastle oraz Manchester United mają po sześć punktów więcej. "Sroki" mają dodatkowo jedno spotkanie zaległe, a "Czerwone Diabły" - dwa.