Premier League. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj! Pogrążona w kryzysie Chelsea Londyn do meczu ze Stoke City przystępowała w fatalnych nastrojach. "The Blues" w 11 kolejkach Premier League zdobyli ledwie 11 punktów i mają tylko iluzoryczne szanse na obronę tytułu mistrzowskiego. Co gorsza, w wyjazdowym meczu ze Stoke swoich piłkarzy nie mógł wspierać z ławki rezerwowych menedżer Jose Mourinho, którego angielska federacja zawiesiła po ostatnim ligowym spotkaniu z West Hamem. Mourinho obraził wówczas sędziego głównego, za co został ukarany grzywną w wysokości 40 tys. funtów i zawieszeniem na następny mecz ligowy. Słynny szkoleniowiec został w hotelu, ale duch "The Special One" był obecny na Britannia Stadium za sprawą kibiców. Wielu fanów Chelsea przyjechało na mecz w maskach przedstawiających podobiznę Portugalczyka. Pierwszą dobrą akcję "The Blues" przeprowadzili po kwadransie. Po wymianie kilku podań, Ramires uderzył jednak z pierwszej piłki niecelnie. Odpowiedź Stoke była natychmiastowa. Glen Johnson świetnie zachował się w polu karnym gości i oddał techniczny strzał lewą nogą. Bramkarz Asmir Begović uratował jednak Chelsea przed utratą bramki. Po kilku minutach znowu dał o sobie znać Ramires, który tym razem oddał piękny strzał z dystansu - także tym razem Brazylijczyk spudłował minimalnie. Szczęścia nie miał w końcówce pierwszej połowy także Diego Costa. Po mocnym uderzeniu reprezentanta Hiszpanii piłka trafiła prosto w ręce Jacka Butlanda. Druga połowa rozpoczęła się fatalnie dla Chelsea. Osiem minut po wznowieniu gry gospodarze przeprowadzili składną akcję. Johnson dośrodkował w pole karne, a w zamieszaniu najlepiej zachował się Marko Arnautović, który pięknymi nożycami pokonał Begovicia. Kwadrans później mogło być już 1-1. Pedro zdecydował się na strzał sprzed pola karnego, Butland wyciągnął się jak struna, ale piłka uderzyła w słupek. Zawodnicy Chelsea walczyli o wyrównanie bardzo ambitnie. Indywidualnych szarż próbował Willian, rywali nieustannie prowokował Diego Costa, ale sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Mecz skończył się zwycięstwem Stoke 1-0 i niewykluczone, że cudowna bramka Marko Arnautovicia będzie kosztowała Mourinho posadę. Pozycja Portugalczyka już od kilku tygodni wisiała przecież na cienkim włosku. Stoke City - Chelsea 1-0 (0-0) Bramka: 1-0 Marko Arnautović (53.)