"Wierzę, że gdybym był biały, byłbym kapitanem reprezentacji Anglii przez ponad 10 lat - to takie proste" - powiedział 39-letni stoper, który wystąpił w 73 spotkaniach reprezentacji "Synów Albionu", w tym w trzech jako kapitan. Angielska Federacja Piłkarska (FA) odmówiła komentarza w tej sprawie. Campbell, który rozegrał ogółem 646 meczów w barwach: Tottenhamu, Arsenalu, Portsmouth, Notts County oraz Newcastle United przed przejściem na emeryturę w 2012 roku, stwierdził: "Wydaje mi się, że FA chciałaby, żebym był biały. Byłem wiarygodny, miałem wszystko, aby być kapitanem. Cały czas grałem w sercu defensywy, a także byłem kapitanem klubu". Anglik dodał: "Nie sądzę, że to się zmieni. Oni tego nie chcą go i pewnie również takie podejście ma większość fanów". "Oni nie mają problemu z tym, żeby w kadrach młodzieżowych U-18 i U-21 byli czarnoskórzy kapitanowi, ale już w pierwszej reprezentacji to niemożliwe". Podczas kariery Campbella kapitanami reprezentacji Anglii byli: David Platt, Tony Adams, Alan Shearer, Paul Ince, Stuart Pearce, David Seaman, Martin Keown, David Beckham, Michael Owen, Steven Gerrard oraz John Terry. "Owen był fantastycznym piłkarzem, ale nie zasługiwał na bycie kapitanem. To żenujące. Zawsze zadaję sobie pytanie, co ja takiego zrobiłem, że nie nosiłem kapitańskiej opaski? Odpowiedź jest prosta - to wszystko przez kolor mojej skóry". Zakłopotany całą sytuacją jest były dyrektor wykonawczy FA David Davies. Podkreśla, że odpowiedzialność za wybór kapitana reprezentacji Anglii leży po stronie selekcjonera, a nie federacji. W rozmowie z "BBC Radio 5" Davies powiedział: "Byłem wielkim fanem Sola Campbella, zarówno jako zawodnika, jak i człowieka. Miał bardzo duży wpływ na zespół. Jestem zakłopotany, bo prawda jest taka, że to trener wskazuje kapitana. Myślę, że Sol ma prawo być rozczarowany, ponieważ czuje, iż jego kandydaturę powinna być bardziej rozważana".