Jak donosi "Daily Mail", śledztwo w sprawie Ivana Toneya trwa już siedem miesięcy. Dotyczy okresu sprzed lata 2020 roku, czyli wydarzeń mających miejsce przed podpisaniem przez piłkarza kontraktu z Brentford FC. Zawodnik nie odniósł się do tej pory do kierowanych pod jego adresem podejrzeń. "Przeczytałem dzisiaj historię ze mną w roli głównej w jednej z ogólnokrajowych gazet. Wspieram piłkarską federację w prowadzonym dochodzeniu i nie będę komentował tematu, dopóki śledztwo nie zostanie zakończone" - tak zaczyna się oświadczenie Toneya zamieszczone na jego twitterowym profilu. Jak na razie nie udało się znaleźć dowodów na udział 26-latka w zakładach bukmacherskich, czego surowo zabrania mu zawodowy kontrakt. Ivan Toney: Moim marzeniem jest gra dla Anglii w MŚ Tymczasem pikanterii sprawie dodaje fakt, że Toney jest poważnym kandydatem do miejsca w mundialowej kadrze reprezentacji Anglii. "Jestem dumnym Anglikiem i od dzieciństwa moim marzeniem jest gra dla mojego kraju w finałach mistrzostw świata" - oznajmił. Pod koniec września został powołany do kadry - po raz pierwszy w karierze - na mecze z Włochami i Niemcami w Lidze Narodów. Nie doczekał się jednak debiutu w drużynie narodowej. Angielskie media uważają, że mimo to selekcjoner Gareth Southgate wiąże z nim duże nadzieje. W Katarze napastnik Brentford ma być potencjalnym dublerem Harry'ego Kane'a. W bieżącym sezonie Toney rozegrał w Premier League 13 spotkań, zdobył osiem bramek i zaliczył dwie asysty. Częściej do siatki rywali trafiali tylko Erling Haaland (18), Kane (11) i Aleksandar Mitrović (9). Zobacz aktualną tabelę Premier League