Manchester United pokonał w dwumeczu Derby County 4:3 i awansował do finału Pucharu Ligi, ale stracił kilku piłkarzy. Kontuzje wyeliminowały z gry Jonny'ego Evansa, Rafaela i Andersona, przez co trener "Czerwonych Diabłów" sir Alex Ferguson miał mieszane uczucia. - Mamy kilka nowych kontuzji, więc to powinna być dla nas zła noc, ale w końcu jesteśmy w finale, więc powinniśmy to świętować - podkreślał Ferguson. - Przebić się do finału jakichkolwiek rozgrywek to zawsze trudne zadanie. Moi młodzi zawodnicy fantastycznie sobie z nim poradzili. To był ich wspaniały występ, więc teraz dostaną szansę na grę w finale. - W takich momentach najważniejsze jest pokazanie charakteru, temperamentu i mojej drużynie się to udało. Grać ważny mecz w obecności 75 tys. widzów nie jest łatwo. A oni wypadli wyśmienicie, jestem z nich dumny - podkreślał sir Alex. Ferguson dodał, że "Andersona czeka prześwietlenie, bo ma w nodze jakieś uszkodzenia". - Evansowi odnowiła się kontuzja kostki, która uniemożliwiała mu grę przez kilka tygodni, ale mam nadzieję, że wróci do gry już w następnym tygodniu - składał raport o stanie zdrowia zawodników Ferguson. - Rafael ma kontuzję ścięgna udowego, która go eliminuje z gry na kilka tygodni.