Zaledwie dwa pełne mecze po wyleczeniu kontuzji rozegrał Łukasz Fabiański. W trzecim spotkaniu, przeciwko Sheffield, musiał zostać zmieniony już w 15. minucie. Polski bramkarz wznowił grę długim wykopem, gdy poczuł gwałtowny ból. "Fabian"natychmiast złapał się za mięsień i po chwili było już jasne, że nie będzie mógł kontynuować gry. 34-latek opuszczał boisko praktycznie ze łzami w oczach. Niewykluczone, że Fabiańskiemu odnowiła się kontuzja mięśnia prostego uda, z którą zmagał się jesienią. Polak opuścił wówczas 11 spotkań ligowych, będąc wyłączonym z gry przez trzy miesiące. W dodatku potrzebna była operacja. Kontuzja "Fabiana" jest fatalną informacją dla niego i całego West Hamu. Drużyna Davida Moyesa broni się przed spadkiem i po 21. kolejkach miała tylko trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. Co gorsza, nie popisał się zmiennik Fabiańskiego, David Martin. Po jego stracie Sheffield zdobyło jedyną bramkę i wygrało spotkanie 1-0. Premier League: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy WG