Latem 2023 roku Karim Benzema domknął niezwykły rozdział swojej kariery i po blisko 14 latach opuścił Real Madryt. Jego nowym klubem został wówczas saudyjski Al-Ittihad, a przenosiny napastnika stały się częścią wielkiej letniej ofensywy transferowej w tym bliskowschodnim państwie. Zawodnik natychmiast zaczął strzelać bramki dla "Tygrysów", z czasem jednak coś ewidentnie popsuło się w jego relacjach z ekipą z Dżuddy. Już w końcówce poprzedniego roku zaczęły krążyć informacje o tym, że przestał on uczęszczać na treningi, a prawdziwa kulminacja niepokojących doniesień nastąpiła w styczniu. Benzema miał bowiem nie stawić się o czasie na rozpoczęcie przygotowań "Itti" przed wiosenną rundą w Saudi Pro League. Wedle dziennika "Marca" zrobił to nieintencjonalnie, gdyż przez fatalne warunki pogodowe utknął na Mauritiusie, gdzie spędzał urlop. Żadne tłumaczenia nie przekonały jednak trenera Marcelo Gallardo, który odsunął gwiazdora od składu przed zgrupowaniem w Dubaju. Zarząd klubu też nie może być przesadnie zadowolony z takiego stanu rzeczy... Cios za cios w Teatrze Marzeń. Giganci Premier League nie zepsuli szlagieru Karim Benzema znowu w Europie? Sprzeczne informacje ws. klubów z Anglii To wszystko naturalnie napędziło transferowe spekulacje wokół futbolisty, który zaczął być łączony z różnymi zespołami, dając jego fanom nadzieję na sensacyjny powrót do europejskiego futbolu po relatywnie krótkiej przerwie. W końcu pojawiły się plotki wskazujące na chociażby... Anglię. Najpierw zaczęto mówić o zainteresowaniu ze strony Manchesteru United, a obecnie, jak wskazuje Matt Law z "Daily Telegraph", do gry ma wkraczać londyńska Chelsea, która co prawda chciałaby przede mieć w swych szeregach Ivana Toney'a lub Victora Osimhena (to według "Daily Mail"), ale w ramach "planu krótkotrwałego" mogłaby zdecydować się na wypożyczenie Benzemy - lub ewentualnie Roberto Firmino, który też nie przeżywa najlepszych dni w Arabii. Nieco inne spojrzenie na sprawę przedstawia dziennikarz Ben Jacobs - według niego podchody ze strony "Czerwonych Diabłów", które również celowały w wypożyczenie gracza, zostały już odrzucone przez Al-Ittihad, z kolei "The Blues" nie mieli jeszcze wykonać żadnego konkretnego kroku w sprawie. Zamieszanie jest tu ogromne, a losy Benzemy mogą się ważyć do końca okienka... Thriller w starciu gigantów Premier League. Grad pięknych goli i dramat gwiazdy "Obywateli" Saudi Pro League. Al-Ittihad bez Benzemy może mieć większe problemy w rozgrywkach... Były superstrzelec Realu ma ważny kontrakt z "Tygrysami" - w teorii - do końca czerwca 2026 roku. W bieżącej kampanii zdobył on jak na razie 12 bramek i pięć asyst we wszystkich rozgrywkach. Ekipa z Dżuddy jest obecnie siódma w ligowej tabeli i do liderów z Al-Hilal traci aż 25 punktów.