"Glazers Out!" - to hasło pojawia się na trybunach "Teatru Marzeń" od naprawdę wielu lat, bowiem fani Manchesteru United pozostają w stałym konflikcie z właścicielami klubu, których uważają za ludzi dbających jedynie o własny interes, a nie o dobro i rozwój drużyny. Nie dziwi więc, że niedawne doniesienia o tym, że Glazerowie noszą się - tym razem już na poważnie - z zamiarem odsprzedaży 20-krotnych mistrzów Anglii wzbudziły w kibicowskim środowisku ogromne poruszenie. Mało tego - teraz ekscytacja może urosnąć jeszcze mocniej, patrząc na to, kto jest łączony z przejęciem ekipy z Old Trafford. David Beckham przejmie Manchester United? To nie będzie takie proste... Jak bowiem informuje brytyjski "The Financial Times", zakupem United zainteresowany jest nie kto inny, jak David Beckham, czyli absolutna legenda "Czerwonych Diabłów" i człowiek, który swego czasu wydatnie przyczynił się do zdobycia przez klub m.in. sześciu krajowych czempionatów oraz pucharu Ligi Mistrzów w 1999 roku. Oczywiście "Becks" musiałby się zdać na pomoc innych - sam nie byłby w stanie wyłożyć bowiem ok. 6-7 miliardów funtów, na jakie wyceniane jest MU. Były futbolista mógłby jednak z łatwością "zmontować" konsorcjum, które byłoby już w stanie zorganizować odpowiednią kwotę. W tym - na razie wciąż potencjalnym - scenariuszu wcale nie byłoby przypadku, bowiem Beckham ma już doświadczenie w roli zarządcy piłkarskiej ekipy. Jest on przecież jednym ze współwłaścicieli występującego w MLS Interu Miami, który ma kusić największe gwiazdy świata piłki, w tym Leo Messiego czy Cristiano Ronaldo. Koniec ery Glazerów w Manchesterze United? David Beckham znów może być bohaterem trybun Kibice United swego czasu postanowili przybywać na stadion w pierwotnych barwach swojej ukochanej drużyny, mając na ustach (nieco drastyczne) hasło "Green and gold 'till they die or fold" - "Na zielono i złoto, dopóki nie umrą lub nie zrezygnują". Glazerowie rezygnują - czy "Teatr Marzeń" niedługo na nowo wypełni się zatem przyśpiewkami o "Becksie"? David Beckham dla Manchesteru United rozegrał 265 spotkań, strzelając w nich 62 gole. Z zespołu odszedł w 2003 roku, stając się wówczas ważną częścią wielkiego projektu Florentino Pereza w Realu Madryt, który do historii futbolu przeszedł pod nazwą "Galacticos". Ostatnio 47-latek znalazł się w ogniu krytyki po tym, jak stał się jedną z twarzy mundialu 2022 odbywającego się w Katarze, czyli państwie oskarżanym o regularne łamanie praw człowieka. Zobacz także: Jakim składem reprezentacja Polski zagra z Arabią? Michniewicz już wie!