Manchester City to obecnie drugi zespół w tabeli Premier League - "Obywatele", mając 56 punktów na koncie, tracą dokładnie cztery "oczka" do liderów z Liverpool F.C., choć na ich korzyść działa fakt, że mają oni od "The Reds" rozegrany o jeden mecz mniej. Tak czy inaczej, ekipa z Etihad ma olbrzymią ambicję, by przegonić rywali z Anfield i stać się pierwszym zespołem w dziejach Premier League, który cztery razy z rzędu zdobędzie tytuł mistrzowski. W tle jednak pojawiają się jednak dosyć istotne pogłoski o różnych pożegnaniach... Niczym bumerang powraca chociażby temat odejścia Bernardo Silvy, który w przeszłości był już łączony z takimi klubami, jak FC Barcelona czy Paris Saint-Germain. Teraz jednak co ciekawe wśród brytyjskich mediów przewijają się spekulacje dotyczące Kevina De Bruyne. Tuchel i Barcelona? Nowe wieści o Niemcu, wszystko wywrócone do góry nogami Kevin De Bruyne w Arabii Saudyjskiej? Manchester City może podać gigantyczną kwotę za transfer Belg powrócił do zmagań w PL na początku stycznia po uciążliwej, długotrwałej kontuzji i z miejsca na powrót stał się głównym architektem gry City. Pomocnik w kolejnej kampanii jednocześnie wejdzie w ostatni rok trwania jego obecnego kontraktu, a na razie nie widać przesłanek, by trwały większe negocjacje w kwestii prolongaty. Jak zwraca uwagę Jack Gaughan z "Daily Mail" zarząd "The Citizens" przygotowuje się przy tym do otrzymania kilku pokaźnych ofert od klubów z Arabii Saudyjskiej, które kolejny już sezon chcą rozpocząć od odpalenia kilku "bomb transferowych". Czy rozmowy w sprawie futbolisty są jednak w ogóle możliwe? Wydaje się, że rozbrat z De Bruyne w ogóle nie wchodzi w grę, ale... Alex Crook z "talkSPORT" podaje jednocześnie, że istnieje pewna konkretna cena, przy której MC mogłoby zacząć rozważać sprzedaż KDB. Jest ona jednak zaporowa i wynosi dokładnie 100 mln funtów - gdyby Saudyjczycy wypłacili takie pieniądze, to reprezentant Belgii z miejsca dostałby się do dziesiątki najdroższych piłkarzy w historii, plasując się gdzieś pośród innych gwiazdorów angielskiej ekstraklasy - Declana Rice'a, Moisesa Caicedo i swojego kolegi z drużyny, Jacka Grealisha. Zero litości na antenie TVP po kompromitacji Legii w Lidze Konferencji. "Ludzie, z czym do wielkiego futbolu?" Premier League. Manchester City niebawem zmierzy się z Bournemouth Na razie jednak trener Pep Guardiola może niezmiennie liczyć na Kevina De Bruyne, który ostatnio co prawda zasiadł na ławce w starciu z Brentford, ale teraz prawie na pewno rozpocznie najbliższą potyczkę - z Bournemouth - od pierwszej minuty. Początek meczu 24 lutego o godz. 18.30.