Jakiś czas temu hitem sieci okazały się nagrania z Muzeum Figur Woskowych w Krakowie - teraz podobną sławę zaczyna chyba zdobywać analogiczna instytucja mieszcząca się w Gdańsku, choć... być może przyniesie jej to akurat więcej szkody niż pożytku. Wszystko rozpoczęło się tak naprawdę od pewnego konkretnego zdjęcia zamieszczonego w portalu Twitter - jeden z użytkowników serwisu postanowił bowiem podzielić się fotografią zrobioną we wspomnianym wyżej trójmiejskim muzeum i... zaczęło się na dobre. "Rooney" i "Lewandowski" skrytykowani. Woskowe figury surowo ocenione w sieci "Ciągle się śmieję z figury woskowej Wayne'a Rooney'a z Gdańska" - napisał jakiś czas temu pewien turysta, który odwiedził nasz kraj i dodał "Lewandowski wcale nie był dużo lepszy", po czym wgrał kolejne ujęcie, tym razem z rzeźbą "Lewego". Oryginalny wpis zdobył już ponad dwa miliony wyświetleń - i na tym się zapewne nie skończy, zwłaszcza, że zagraniczne media podjęły temat. "Figura Rooney'a z gdańskiego muzeum pozostawiła kibiców w stanie przerażenia" - napisał "Daily Star". "Jest tak zła, że stała się viralem" - stwierdził z kolei givemesport.com. Internauci również kpią z całej sprawy - pytanie więc, jak cała sytuacja odbije się na popularności instytucji...? Wayne Rooney obecnie pracuje jako trener za oceanem Wayne Rooney to obecnie trener amerykańskiego D.C. United - w barwach tej ekipy zresztą występował również podczas kariery zawodniczej. Nieco wcześniej słynny "Roo" stał też u steru zespołu ze swojej ojczyzny, Derby County. Jako piłkarz dawny napastnik największe sukcesy święcił oczywiście w Manchesterze United - z "Czerwonymi Diabłami" zdobył chociażby pięć mistrzostw i dwa Puchary Anglii, cztery Puchary Ligi Angielskiej, klubowe MŚ oraz puchar Ligi Mistrzów (po finale przeciwko Chelsea w 2008 roku).