Cristiano Ronaldo po swoim wielkim powrocie do Manchesteru United latem 2021 roku z miejsca stał się jedną z najważniejszych postaci w szeregach klubu z Old Trafford, stając się najlepszym strzelcem drużyny oraz - bez najmniejszych wątpliwości - jej liderem. Potem jednak coś wyraźnie się popsuło - zawodnik popadł w konflikt z zarządem klubu oraz nowym szkoleniowcem Erikiem ten Hagiem i z tygodnia na tydzień oddalał się od pierwszego składu "Czerwonych Diabłów", przybliżał się za to do... transferu. Kropką nad "i" jak się zdaje był wywiad Ronaldo z dziennikarzem Piersem Morganem, w którym to futbolista skrytykował MU od góry do dołu - jako całą organizację. Wkrótce potem rozmowy na temat rozwiązania umowy z nim przyspieszyły, a później, już jako wolny agent, znalazł się w Saudi Pro League, a konkretnie w Al-Nassr. Piers Morgan: Cristiano Ronaldo chciał przejść do Arsenalu Wspomniany już wyżej Morgan po kilku miesiącach ponownie wzbudził spore poruszenie w związku z wydarzeniami z pierwszej połowy sezonu - a wystarczył do tego jeden jego wpis na Twitterze, w którym to stwierdził on, że kapitan Portugalii... chciał opuścić United na rzecz Arsenalu. Zaczęło się od tego, że 58-latek zamieścił w serwisie listę piłkarzy, których jego zdaniem "Kanonierzy" (których jest fanem) powinni zakupić, jeśli chcą myśleć o sukcesach w kampanii 2023/2024. Jeden z użytkowników zapytał wówczas, prezentera, gdzie jest Cristiano Ronaldo. "Nabijajcie się ile chcecie" - odpowiedział Piers Morgan, dodając od razu: "Gdybyśmy zakontraktowali Ronaldo po jego odejściu z Man Utd do końca sezonu - tak jak on zresztą tego chciał swoją drogą - to wygralibyśmy ligę. On wie jak sięgać po trofea i jak zdobywać bramki, gdy są najbardziej potrzebne". Kiwior nie pomógł Arsenalowi. Bolesna porażka. City już o krok od tytułu Cristiano Ronaldo trafił do Al-Nassr. Jego nowa pensja bije absolutne rekordy Jeśli "CR7" faktycznie rozważał takowy scenariusz, to byłaby to bez wątpienia jedna z większych futbolowych zdrad w dziejach - kibice ekipy z Emirates i fani United, co oczywiste, nie przepadają bowiem za sobą. Ostatecznie jednak piłkarz realizuje nowe cele na Bliskim Wschodzie - i z całą pewnością zarabia przy tym znacznie więcej, niż "Kanonierzy", lub jakakolwiek inna drużyna w Europie, mogłaby mu zaproponować...