Sankcję nałożone na rosyjskich oligarchów mocno dotknęły Romana Abramowicza. Wieloletni właściciel Chelsea na początku marca zapowiedział, że sprzeda "The Blues" i nie będzie stawiał żadnych dodatkowych żądań. Chelsea FC na sprzedaż. Kolejka chętnych Najwyraźniej po upływie kilku tygodni Abramowicz zmienił zdanie, przynajmniej częściowo. Po tym, jak okazało się, że zainwestowaniem w Chelsea zainteresowane jest konsorcjum finansowe ze Stanów Zjednoczonych, rosyjski oligarcha rozważa zablokowanie tego ruchu. Tak, bowiem może wpłynąć na sprawę sprzedaży Chelsea żądanie zwrotu pożyczek bezpośrednio od Abramowicza do spółki przez lata prowadzącej Chelsea. Chodzi o ponad półtorej miliarda funtów. Czytaj także: Abramowicz niemal na dnie, nie płaci rachunków. Do akcji wkracza była żona Zainteresowany pozyskaniem większościowego pakietu własności Chelsea jest także Sir Jim Racliffe. Poinformował on już oficjalnie, że złożył ofertę opiewającą na cztery miliardy funtów. Najnowszy "ruch" Abramowicza, może jednak sporo namieszać w tej kwestii.