Nieoficjalnie Anglicy podkreślają, że 48-letni Rafa Benitez jest opcją tymczasową, dopóki za pracą nie zatęskni Pep Guardiola, o którego zatrudnieniu marzy Abramowicz. Na Stamford Bridge mają nadzieję, że Benitez będzie tym, który obudzi wreszcie drzemiący potencjał w Fernando Torresie. Na razie nie można powiedzieć, by choć dziesiąta część sumy wydanej na Hiszpana (50 mln euro) spłaciła się. Pytanie tylko, czy Benitez nie wypadł z obiegu przez dwa lata, w trakcie których pozostawał bez pracy. W 2010 roku zwolnił go Inter Mediolan, gdy nie udało mu się opanować kryzysu po odejściu Josego Mourinho. Benitez podpisze kontrakt w czwartek.