Już po 25 minutach było 2-0 dla gospodarzy. Najpierw - w 13 minucie - znakomicie zza "szesnastki" przymierzył Harry Kane, a po niespełna 10 kolejnych minutach pech gości się dopełnił: samobójcze trafienie zanotował pomocnik Brighton Solomon March. Drużynie Spursom nie mógł się lepiej ułożyć, a po dwóch szybkich ciosach "Mewy" z nadmorskiego Brighton długo nie potrafiły wzbić się do lotu. Dopiero kilka minut przed przerwą przyjezdni stworzyli zagrożenie pod bramką Hugo Llorisa - przed szansą stanął Jakub Moder, który miał dużo miejsca tuż przed linią 16 metrów, ale jego strzał poszybował sporo nad poprzeczką. Nieco lepiej pomocnik reprezentacji Polski przymierzył w 49 minucie, ale znów piłka przeszła nad bramką francuskiego golkipera Tottenhamu. Puchar Anglii. Tottenham odpowiada Brighton Ambitnie dążące do strzelenia kontaktowego gola "Mewy" w końcu zostały nagrodzone. Indywidualny przebój wzdłuż linii pola karnego Yves Bissouma zakończył strzałem, a rykoszet od obrońcy zmylił Llorisa i było już tylko 2-1. Brighton straciło wiarę w sukces, zgasł też Moder, który w 79 minucie opuścił boisko. Puchar Anglii. Porażka Manchesteru United, awans Norwich Największą niespodzianką dotychczas rozegranych meczów IV rundy Pucharu Anglii była porażka po rzutach karnych Manchesteru United z drugoligowym Middlesbrough.Dopiero po dogrywce do 1/8 finału z III-ligowym Plymouth awansowała Chelsea (2-1); bez problemów za to uczyniły to Manchester City i Everton.Wygrał także Norwich - na wyjeździe 1-0 z wyżej notowanym Wolverhampton. Cały mecz w barwach zwycięzców zanotował skrzydłowy Przemysław Płacheta.CZYTAJ TAKŻEPekin 2022. Wyniki Polaków i medaliściPekin 2022. Terminarz i godziny startu Polaków