Podopieczni Unaia Emery'ego niedawno gościli w Warszawie, gdzie przegrali w pierwszej kolejce Ligi Konferencji z "Wojskowymi" 2-3. Bohaterem spotkania przy Łazienkowskiej był Ernest Muci, który strzelił dwa gole. Potem Aston Villa pokonała Chelsea i doznała porażki z Evertonem w Pucharze Ligi. W sobotę przyszedł czas na kolejne zwycięstwo. Klub z Birmingham nie dał szans Brightonowi. Świetnie spisał się Ollie Watkins, który zanotował hat-tricka, a także zaliczył asystę. Ekspert nie ma wątpliwości, Polak trafi do Premier League? Niewiarygodne słowa Gospodarze wyszli na prowadzenie już w w 14. minucie, kiedy do napastnika dogrywał Cash. Dla reprezentanta Polski to pierwsza asysta w tym sezonie, ale ma na koncie trzy gole. Watkins podwyższył prowadzenie w 21. minucie, tym razem po asyście Moussy Diaby'ego. Do przerwy było 3-0 dla Aston Villi, ponieważ w 26. minucie samobójcze trafienie zaliczył Pervis Estupinan. Premier League. Pierwsza bramka Ansu Fatiego W przerwie goście dokonali trzech zmian, na murawie pojawił się m.in. Ansu Fati. Hiszpan już w 50. minucie trafił do siatki, zdobywając pierwszą bramkę w Premier League po wypożyczeniu z Barcelony. To nie był jednak koniec emocji w Birmingham. Gospodarze strzelili jeszcze trzy gole. Gwiazdor Premier League leczył kontuzję w "klubie nocnym". Kibice oburzeni W 65. minucie hat-trick uzupełnił Watkins. Na pięć minut przed końcem bramkę zdobył Jacob Ramsey (asysta Watkins), a w siódmej minucie doliczonego czasu wynik ustalił Douglas Luiz. W tabeli Premier League oba kluby zrównały się punktami (mają po 15), ale podopieczni Emery'ego są wyżej (trzecie miejsce) z powodu lepszego bilansu bramkowego. Teraz przed Aston Villą druga seria gier w Lidze Konferencji.