Odejście na emeryturę Aleksa Fergusona okazało się dla "Czerwonych Diabłów" wyjątkowo dotkliwą stratą. Obrońcy tytułu w poprzednim sezonie przegrali tylko pięć meczów. W obecnych rozgrywkach pod wodzą Davida Moyesa mają na koncie już sześć porażek i w tabeli zajmują dopiero siódme miejsce. Do prowadzącego Arsenalu Londyn tracą 11 punktów. Rooney i van Persie zdobyli dla Manchesteru 16 z 35 bramek. Ich brak będzie więc dotkliwy. Anglik ma problemy z pachwiną i ostatnio wypoczywał w Egipcie. Holender natomiast z powodu kontuzji uda nie gra od 10 grudnia. - Wayne czuje się coraz lepiej i wkrótce będzie zdolny do gry. Robin natomiast w przyszłym tygodniu powinien wrócić do treningów - zdradził Moyes. 50-letni szkoleniowiec jak na razie w ślady swojego poprzednika idzie w mniej chlubnym aspekcie. W piątek angielska federacja (FA) ukarała go grzywną w wysokości ośmiu tysięcy funtów (ok. 40 tys złotych) za kwestionowanie bezstronności sędziów. Moyes po meczu Pucharu Ligi z Sunderlandem (1-2) stwierdził, że jego piłkarze mieli za przeciwników także arbitrów. W Chelsea nastroje z pewnością są lepsze. "The Blues" zajmują trzecie miejsce, a do lidera tracą tylko dwa punkty. Choć ich rywal jest w kryzysie, to i tak podchodzą do niego z respektem. - To, że zajmują siódme miejsce, nie ma znaczenia. Czeka nas spotkanie z Manchesterem United, mistrzem Anglii - powiedział trener Chelsea Jose Mourinho. Jesienią na Old Trafford kibice bramek nie zobaczyli. Arsenal w sobotę w derbowym pojedynku zmierzy się z Fulham. Tego samego dnia wicelider, Manchester City podejmie Cardiff City, a Southampton Artura Boruca na wyjeździe zagra z Sunderlandem. Premier League - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę