Od 14 listopada Premier League miała przerwę. Spowodowane było to mundialem w Katarze, który odbywał się na przełomie listopada i grudnia. Rozgrywki ligi angielskiej jednak wróciły, jako pierwsza z pięciu najlepszych lig w Europe. Żaden sezon Premier League nie może obyć się bez grania w tzw. Boxing Day, czyli 26 grudnia. Świąteczne granie, to już tradycja w Anglii. Dzień rozpoczął się od rywalizacji pomiędzy <a class="db-object" title="Brentford" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-brentford,spti,7289" data-id="7289" data-type="t">Brentford</a> i <a class="db-object" title="Tottenham Hotspur" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-tottenham-hotspur,spti,3242" data-id="3242" data-type="t">Tottenhamem</a>. Tottenham zaskoczony Nieoczekiwanie to gospodarze szybko objęli prowadzenie. Po kwadransie gry, do siatki trafił <a class="db-object" title="Vitaly Janelt" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-vitaly-janelt,sppi,14312" data-id="14312" data-type="p">Vitaly Janelt</a>. Niemiec dobiegł do piłki odbitej przez <a class="db-object" title="Fraser Forster" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-fraser-forster,sppi,14138" data-id="14138" data-type="p">Frasera Forstera</a> i z bliska pokonał francuskiego bramkarza. Brentford grało bardzo mądrze. Umiejętnie się broniło i wyprowadzało szybkie ataki. Stwarzało też zagrożenie po stałych fragmentach gry. Podopieczni <a class="db-object" title="Thomas Frank" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-thomas-frank,sppi,14189" data-id="14189" data-type="p">Thomasa Franka</a> mogli podwyższyć wynik, jeszcze przed przerwą. W 44. minucie, <a class="db-object" title="Ivan Toney" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-ivan-toney,sppi,14220" data-id="14220" data-type="p">Ivan Toney</a> wyszedł sam na sam z bramkarzem. Minął go i trafił do bramki. Był jednak na spalonym i gol nie został uznany. Nie udało się w końcówce pierwszej, ale na początku drugiej połowy Brentford zdobyło już prawidłową bramkę. W 54. minucie, dośrodkowanie z rzutu rożnego, głową przedłużył <a class="db-object" title="Christian Norgaard" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-christian-norgaard,sppi,14116" data-id="14116" data-type="p">Christian Norgaard</a>. Do bezpańskiej piłki dopadł Toney, i z pierwszej piłki, z bardzo bliska, pokonał bezradnego bramkarza. Tottenham odrobił straty, ale nie zdołał wygrać 11 minut później odpowiedział Tottenham, który w końcu wziął się do odrabiania strat. Dośrodkowanie <a class="db-object" title="Clement Lenglet" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-clement-lenglet,sppi,2533" data-id="2533" data-type="p">Clementa Lengleta</a>, pięknym strzałem głową zamknął <a class="db-object" title="Harry Kane" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-harry-kane,sppi,97" data-id="97" data-type="p">Harry Kane</a>, strzelając kontaktowego gola. Po tym golu zrobiło się ciekawiej i na 20 minut przed końcem regulaminowego czasu, Tottenham wyrównał. <a class="db-object" title="Pierre-E. Hojbjerg" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-pierre-e-hojbjerg,sppi,148" data-id="148" data-type="p">Pierre-Emile Hoejbjerg</a> miał dużo miejsca w polu karnym. Dostał podanie z prawej strony, od <a class="db-object" title="Dejan Kulusevski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-dejan-kulusevski,sppi,2935" data-id="2935" data-type="p">Dejana Kulusevskiego</a>. Duńczyk zdążył przyjąć, przymierzyć i celnie uderzyć. Tottenham szukał zwycięskiej bramki. Był blisko jej zdobycia w 84. minucie, ale Kane trafił w poprzeczkę. Ostatecznie spotkanie zakończyło się podziałem punktów.