Liverpool pokonał dzisiaj Warford 2-0. "The Reds" po swoim meczu wyprzedzili Manchester City. Podopeczni Pepa Guardioli szybko wrócili na pozycję lidera Premier League, pokonując w takim samym stosunku Burnley. Największą niespodzianką była jednak wysoka porażka Chelsea. "The Blues" nieoczekiwanie zostali rozgromieni przez Brentford aż 4-1. Z kolei "polski mecz" zakończył się remisem. Leeds zremisowało z Southampton 1-1. Mateusz Klich rozegrał 66 minut, a Jan Bednarek spędził na murawie cały mecz. Inny z Polaków Matty Cash nie miał powodów do zadowolenia, bo jego Aston Villa przegrała 1-2 z Wolverhampton. W jeszcze gorszym nastroju kończył swój mecz Jakub Moder. Co prawda jego Brighton bezbramkowo zremisowało z Norwich, ale Polak spędził na boisku zaledwie pięć minut. Murawę opuszczał na noszach. Burnley - Manchester City 0-2 Manchester City szybko objął prowadzenie. Już w piątej minucie do siatki trafił Kevin De Bruyne. City ma zdecydowaną przewagę. W 25. minucie na 2-0 podwyższa Ilkay Guendogan. Chelsea - Brentford 1-4 W pierwszej połowie bramki nie padły. Za to od początku drugiej części sporo się działo. W 48. minucie wynik otworzył Antonio Ruediger. Już dwie minuty później odpowiedzieli goście. Do wyrównania doprowadził Vitaly Janelt. Po kolejnych dwóch minutach Brentford niespodziewanie wyszło na prowadzenie. Bramkę zdobył Christian Erisksen, który po zawale serca podczas Euro 2020, w angielskim klubie powoli wraca do formy. Chelsea grała fatalnie. Brentford złapało wiatr w żagle i narzuciło bardzo szybkie tempo. Po godzinie gry, goście niespodziewanie prowadzili już 3-1. Drugiego gola strzelił Janelt. Na tym się jednak nie skończyło. W 84. minucie "The Blues" pogrążył Yoane Wissa. Leeds - Southampton 1-1 Leeds wychodzi na prowadzenie w 29. minucie. Do siatki trafia Jack Harrison. Pierwsza połowa była wyrównana i na początku drugiej "Święci" wyrównali. W 49. minucie do siatki trafił James Ward-Prowse. Wolverhampton - Aston Villa 2-1 W pierwszym składzie Aston Villi gra Matty Cash. Jego zespół jednak przegrywa od siódmej minuty, po bramce Jonny'ego. W 36. minucie "Wilki" podwyższyły prowadzenie. Własnego bramkarza pokonał Ashley Young. Aston Villa do końca jednak walczyła choćby o punkt. W 86. minucie goście zdołali złapać kontakt. Rzut karny wykorzystał Ollie Watkins. Brighton - Norwich 0-0 Po półgodzinie gry świetną szansę miało Brighton. Neal Maupay zmarnował jednak rzut karny, uderzając nad bramką. W drugiej połowie niewiele się działo i mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Mecz był ostry i fatalnie zakończył się dla Jakuba Modera. Polak wszedł na boisko w 83. minucie, a już po pięciu opuścił murawę na noszach. Na razie nie wiadomo, jak groźny jest jego uraz.