Historia Virgila van Dijka znana jest każdemu piłkarskiemu kibicowi w Europie. Holender doznał kontuzji 17 października ubiegłego roku w derbach Liverpoolu (2-2) rozgrywanych na Goodison Park. Opuścił wtedy boisko w 11. minucie po bezpardonowej interwencji bramkarza Evertonu, Jordana Pickforda. Szybko okazało się, że konieczna będzie chirurgiczna rekonstrukcja zerwanych więzadeł krzyżowych. Stoper "The Reds" rozpoczął wyścig z czasem, by wrócić do pełni sił na finały Euro 2020. Jak wiemy, to mu się nie udało. Virgil van Dijk nareszcie gotowy do gry I oto po dziewięciomiesięcznym rozbracie z futbolem filar defensywy Liverpoolu jest gotów do gry. Oczywiście na razie w szczątkowym wymiarze czasowym. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że na murawie zobaczymy go już podczas czwartkowego springu z Herthą Berlin. - Jest szansa, że wpuścimy Virgila do gry chociaż na kilka minut - oznajmił w poniedziałek Juergen Klopp, cytowany przez oficjalny serwis internetowy klubu. - Na treningu wygląda naprawdę dobrze. Wydaje mi się, że jest gotowy. Muszę z nim jeszcze porozmawiać na ten temat. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Premier League - zobacz terminarz rozgrywek w sezonie 2021/22 Po niemal równie długiej batalii o zdrowie blisko powrotu na boisko jest również inny środkowy obrońca drużyny, Joe Gomez. Co ciekawe, to on zastąpił van Dijka w feralnym meczu z Evertonem. Wkrótce potem sam doznał kontuzji kolana podczas zgrupowania reprezentacji Anglii. UKiIgrzyska olimpijskie w Tokio trwają w najlepsze - Sprawdź już teraz Gdzie i kiedy oglądać Polaków w Tokio - Sprawdź teraz!