Tuchel, który niedawno przestał pełnić funkcję pierwszego szkoleniowca PSG, oczekiwał w Londynie 4,5-letniej umowy. W zamian otrzymał kontrakt jedynie na 18 miesięcy. Skąd ta rozbieżność stanowisk? To wentyl bezpieczeństwa, na jaki zdecydował się właściciel klubu, Roman Abramowicz. Od 2003 roku wydał już 110 milionów funtów na wypłaty dla zwolnionych menedżerów. Teraz nie będzie musiał brać na siebie dodatkowego obciążenia, jeśli Tuchel nie spełni wiązanych z nim oczekiwań. A są one bardzo konkretne - niemiecki szkoleniowiec, który przejął schedę po Franku Lampardzie, musi wprowadzić Chelsea do Ligi Mistrzów w dwóch sezonach z rzędu. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sprawdź!</a> Na prolongatę zatrudnienia 47-latek może liczyć tylko w przypadku spełnienia tego warunku. To oznacza konieczność zakończenia rozgrywek, obecnych i kolejnych, w czołowej czwórce. "The Blues" zajmują aktualnie siódme miejsce w tabeli Premier League i tracą sześć punktów do lokaty gwarantującej udział w fazie grupowej Champions League. UKi <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-anglia-premier-league,cid,812,sort,I" target="_blank">Premier League - wyniki, tabela, strzelcy, terminarz</a>