Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! Zespół z Londynu nie zwalnia tempa. Arsenal tylko do przerwy męczył się w spotkaniu ze Swansea, ale zaraz po pauzie rozpoczął ostre strzelanie. Przy precyzyjnej główce Oliviera Girouda w sam róg bramki Fabiański nie miał najmniejszych szans. Była 49. minuta spotkania. Niespełna 20 minut później Polak się jednak nie popisał. Zamiast odważnym wyjściem złapać piłkę nad głowami rywali, nie wiedział, jak się do niej dobrać. W konsekwencji wypuścił ją z rąk, a Laurent Koscielny tylko na to czekał i wpakował ją do siatki. Chwilę później Joel Campbell mocnym strzałem z pola karnego dopełnił dzieła zniszczenia. Prowadzący w tabeli Manchester City dopiero golem Yaya Toure z rzutu karnego w 89. minucie zapewnił sobie wygraną 2-1 z Norwich. Wcześniej fatalny błąd popełnił bramkarz "The Citizens" Joe Hart, który tuż przed bramką wypuścił piłkę pod nogi Camerona Jerome'a, a ten nie zmarnował prezentu. Huśtawkę nastrojów przeżywają fani Manchesteru United. W sobotę ich ulubieńcy tylko zremisowali 0-0 na wyjeździe z Crystal Palace. Fantastycznie radzi sobie rewelacja sezonu, Leicester City. Trzeci w tabeli zespół pokonał na wyjeździe 3-2 West Bromwich. Na boisku w zespole Leicester znów nie pojawił się Marcin Wasilewski. Premier League: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz