Piłkarze Southampton złapali lepszą formę dopiero przed świętami i udało im się wygrać dwa ostatnie spotkania. Wcześniej zdarzały im się co prawda takie serie, jednak w Boxing Day drużyna Jana Bednarka poradziła sobie z Chelsea i była to ich pierwsza wygrana w tym sezonie z drużyną czołówki Premier League. Spotkanie z Crystal Palace było szczególnym dla polskiego defensora grającego na St. Mary’s Stadium. Bednarek rozgrywał bowiem swoje 50 mecz w Premier League, co jest szóstym najlepszym wynikiem pod względem występów polskich piłkarzy grających na wsypach. Na 5. miejscu znajduje się Tomasz Kuszczak, który ma na swoim koncie 63 występy w Premier League. Na początku meczu obie drużyny nie mogły sobie stworzyć żadnej klarownej sytuacji do zdobycia bramki. Na pierwszą groźną okazję kibice zgromadzeni na stadionie musieli poczekać do 15. minuty meczu. Pierre Hoejbjerg źle wybił futbolówkę i ta trafiła pod nogi Luki Milivojevicia. Serb dobrze zagrał do Wilfrieda Zahy, który wkręcił w ziemię Cedrica Soaresa i podał w pole karne. Na piłkę nabiegł Max Meyer i wpakował ją do siatki. Sędzia nie uznał jednak bramki. W momencie podania na minimalnym spalonym znajdował się Zaha. "Święci" mogli odpowiedzieć po niespełna 20 minutach gry. James Ward-Prowse bardzo dobrze wrzucił futbolówkę z rzutu wolnego i przed bardzo dobrą okazją do zdobycia bramki znalazł się Bednarek. Polski obrońca pomimo bliskiej odległości nie zdołał jej jednak dobić i ostatecznie piłka poszybowała wysoko nad poprzeczką. Pierwsza część gry nie mogła elektryzować. Piłkarze obu ekip oddali tylko cztery strzały na bramkę. Drugie połowa rozpoczęła się nieco lepiej i w 50. minucie piłkarze Crystal Palace wyszli na prowadzenie. Milivojević mocno wbił piłkę w pole karne po rzucie wolnym, gdzie dobrze odnalazł się James Tomkins i strzałem z głowy pokonał bramkarza "Świętych". Przed zatrzepotaniem w siatce, futbolówka odbiła się jeszcze od poprzeczki. Gospodarze nie dali się jednak zepchnąć do defensywy i stopniowo zdobywali coraz więcej miejsca do gry. W 74. minucie Martin Kelly fatalnie zagrał do Tomkinsa i piłkę przejął Danny Ings. Anglik znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i pewnym strzałem pokonał Vicente Guaitę. "Święci" złapali wiatr w żagle i po chwili byli bliscy objęcia prowadzenia. Moussa Djenepo popędził w stronę bramki, zszedł do środka i oddał strzał na bramkę. Bardzo dobrą interwencją popisał się jednak Guaita i uratował swój zespół przed utratą remisu. Premier League - wyniki, tabela, strzelcy Goście nie mogli się ocknąć i w 80. minucie ponownie zrobiło się groźnie pod ich bramką. Ings bardzo dobrze uderzył po dośrodkowaniu, lecz czujny golkiper Crystal Palace zdołał sparować strzał. Pomimo sporej przewagi "Świętych" w końcówce meczu, nie udało im się objąć prowadzenia. PA