Oferta za Arnautovicia wpłynęła do West Hamu w tym tygodniu. Władze klubu z Londynu nie zamierzały jednak sprzedawać zawodnika i odrzuciły propozycję Szanghaj SIPG. Tyle że prośbę o transfer, tzw. transfer request, złożył sam zawodnik. - Nie jest krową ani koniem, którego możecie przyprowadzić na rynek. To bardzo utalentowany piłkarz, który dla West Hamu jest tylko jednym z wielu - stwierdził Danijel Arnautović, brat i agent piłkarza.Kibice drużyny, której bramkarzem jest Fabiański, przeżywają powtórkę z rozrywki. Chińczycy chcieli sprowadzić Arnautovicia już zimą i Austriak przez niemal całe okno transferowe naciskał na władze klubu, by pozwoliły mu odejść. Ostatecznie West Ham zablokował transfer, jednocześnie proponując piłkarzowi podwyżkę. 30-letni napastnik podpisał nowy, czteroletni kontrakt, który gwarantuje mu zarobki w wysokości około 120 tys. funtów tygodniowo.Po kilku miesiącach Arnautović najwyraźniej uznał jednak, że to za mało, i ponownie robi wszystko, by przenieść się do Chin. Brytyjskie media informują, że tym razem uda mu się osiągnąć cel. Manuel Pellegrini, menedżer zespołu, ma dość nieprofesjonalnego zachowania napastnika, które źle wpływa na resztę drużyny. Zdecydował więc, że pozwoli mu opuścić zespół. West Ham oczekuje jednak od klubu z Szanghaju oferty opiewającej na 25 mln funtów (ponad 27 mln euro). Na razie Chińczycy proponują o kilka milionów mniej.Arnautović to 77-krotny reprezentant Austrii - wystąpił m.in. w tegorocznym meczu eliminacyjnym mistrzostw Europy z Polską. W ostatnim sezonie zdobył 10 bramek w Premier League.DGPremier League: sprawdź terminarz na nowy sezon