W ostatnich dniach kontrakty z "The Reds" przedłużyły dwie ważne dla triumfatora Ligi Mistrzów postacie: trener Klopp oraz wicekapitan James Milner. To dobre wiadomości dla fanów z czerwonej części "miasta Beatlesów", bowiem Liverpool, pod wodzą niemieckiego szkoleniowca, jest na drodze do zdobycia tytułu mistrzowskiego po 30 latach oczekiwania. Kolejny krok w stronę upragnionego triumfu "The Reds" postawili w sobotę na Anfield, pokonując Watford. Przebieg pierwszej połowy wcale nie odzwierciedlał układu tabeli. Przyjezdni grali z liderem jak równy z równym. W kluczowych momentach szwankowała jednak ich skuteczność. W 38. dały za to o sobie znać ogromne doświadczenie Liverpoolu oraz siła ofensywnego trio, które wyprowadziło zabójczy kontratak. Roberto Firmino zagrał nad głową do Sadia Mane, a ten obsłużył prostopadłym podaniem Mohameda Salaha. Egipcjanin z łatwością ograł jednego z obrońców i pięknym, technicznym strzałem przeniósł futbolówkę nad Benem Fosterem, który stał kilka metrów przed linią bramkową.