Tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego menedżer "The Reds" Juergen Klopp musiał szybko zmienić swoje meczowe plany. Kontuzji na rozgrzewce doznał bowiem awizowany do gry od pierwszej minuty Naby Keita, a jego miejsce w wyjściowej "jedenastce" zajął James Milner. To by było na tyle, jeśli chodzi o złe wiadomości dla fanów Liverpoolu. Lider Premier League nie dał najmniejszych szans beniaminkowi, rozpoczynając strzelanie już w czwartej minucie. Podopieczni Kloppa pograli sobie jak na podwórku. Virgil van Dijk przerzucił piłkę na lewą flankę do Andrewa Robertsona, który obsłużył płaskim podaniem Salaha. Egipcjanin uderzył bez przyjęcia, posyłając futbolówkę między nogami bramkarza, po czym mógł celebrować trafienie. Okrasił w ten sposób swój 150. mecz w europejskim futbolu klubowym. Kilka minut później mógł skompletować dublet, lecz jego sprytny strzał - po dośrodkowaniu z głębi pola - obronił w świetnym stylu wypożyczony z Manchesteru United Dean Henderson. 22-latek był górą także w 30. minucie, gdy Salah strzelał z kilkunastu metrów. 27-latek był bliski zdobycia drugiej bramki również po zmianie stron. W 60. minucie próbował dośrodkować piłkę na głowę van Dijka. Dysponujący imponującym wyskokiem Holender nie zdołał jednak sięgnąć posłanej w jego kierunku futbolówki. Wszystkim wydawało się, że zaraz opuści ona plac gry, lecz po odbiciu się od murawy trafiła prosto w słupek! Pięć minut później było już 2-0. Tym razem Salah wcielił się w rolę asystującego, podając w dość ekwilibrystyczny sposób - bo leżąc na ziemi - do Mane. Senegalczyk na raty pokonał Hendersona, zabierając przyjezdnym jakiekolwiek nadzieję na wywiezienie choćby jednego "oczka" z Anfield. Po 21 kolejkach - mimo zaległego spotkania - "The Reds" są na szczycie tabeli, mając nad drugim Leicester City aż 13 punktów przewagi. Warto odnotować, że Liverpool wciąż jest niepokonany w bieżących rozgrywkach ligowych. Sheffield, jako beniaminek, także spisuje się nieźle i z 29 punktami plasuje się na ósmej lokacie. TB Premier League - wyniki, terminarz, tabela