Umowa Marcelo Bielsy z Leeds Unied wygasa wraz z zakończeniem obecnego sezonu. Beniaminek Premier League gra naprawdę niezłą piłkę, czego dowodem jest dziesiąte miejsce w tabeli. Czy zatem przesądza to o przyszłości szkoleniowca? Otóż nie - rozstrzygnie się ona najprawdopodobniej dopiero pod koniec rozgrywek.
Marcelo Bielsa podpisał roczną umowę z Leeds United po wywalczeniu awansu do Premier League. Choć "Pawie" grają naprawdę niezłą piłkę i zajmują dziesiąte miejsce w tabeli, to dalsza przyszłość Argentyńczyka wciąż jest niejasna. Szkoleniowiec chętnie stawia na polskiego pomocnika - Mateusza Klicha, który do tej pory wystąpił w 25 spotkaniach (w lidze) i strzelił trzy bramki. Nasz rodak dorzucił jeszcze pięć asyst. Liczby solidne, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że jest to debiutancki sezon Klicha w angielskiej elicie.
- Po pierwsze, chciałbym zwrócić uwagę na to, że prezydent klubu proponuje mi przedłużenie kontraktu, a ja to opóźniam. Można to zinterpretować tak, że w klubie bardziej chcą mojego pozostania niż ja. Ale tak nie jest. Nie będę szukał innych opcji, dopóki moja praca w Leeds nie zostanie zakończona. Z mojej strony nie ma żadnych spekulacji - powiedział Bielsa, cytowany przez Sky Sports.
Okazję do poprawy miejsca w tabeli piłkarze Leeds będą mieli w następną sobotę, gdy na Elland Road zagrają z Aston Villą. Jeżeli pokonają drużynę z Birmingham, to przeskoczą ją w tabeli (w tej chwili przewaga wynosi tylko jeden punkt).