"Kanonierzy" zagrali fatalnie. Aston Villa miała kilka sytuacji i zdołała zdobyć bramkę. W 27. minucie do siatki trafił Mahmud Hassan. Gospodarze długo utrzymywali prowadzenie. W meczu niewiele się działo. Ciekawiej zrobiło się w końcówce. W 75. minucie Keinan Davis miał dobrą sytuację, ale uderzył niecelnie. W odpowiedzi głową uderzał Edward Nketiah, ale też nie trafił w bramkę. W efekcie Aston Villa wygrała i opuściła strefę spadkową, ale ma tyle samo punktów, co Watford, który jest 18. "Szerszenie" również grały we wtorek, ale spisały się dużo gorzej, niż Aston Villa. Przegrały z Manchesterem City 0-4. W pierwszej połowie dwie bramki zdobył Raheem Sterling. Po przerwie trafiali Phil Foden i Aymeric Laporte. MP