Arsenal po wywalczeniu Pucharu Anglii, a następnie Tarczy Wspólnoty zamierza na poważnie włączyć się do walki o mistrzostwo Anglii. "Kanonierzy" sezon zaczęli nie najlepiej notując zwycięstwo i dwa remisy. Aby tytuł najlepszej drużyny w Anglii wrócił do północnego Londynu po raz pierwszy od dziesięciu lat, podopieczni Arsene’a Wengera jedna rzecz musi się zmienić i to już w ten weekend. "Kanonierzy" nie potrafią grać z drużynami z czołówki. W ostatnich 30 meczach Arsenalu z klubami z pierwszej czwórki Premier League przyniosły zaledwie siedem zwycięstw "The Gunners" i aż 18 porażek. Piłkarze francuskiego szkoleniowca zdobyli zaledwie 26 punktów na 90 możliwych w spotkaniach z topowymi angielskimi drużynami. W ostatnich latach Arsenal nie tylko głównie przegrywał z takimi drużynami jak: Manchester City, Liverpool, Chelsea czy Manchester United, ale często były to prawdziwe piłkarskie klęski, bo jak inaczej nazwać stratę 5, 6 czy 8 goli w jednym meczu? Manchester City w minionym sezonie sięgnął po mistrzostwo Anglii, wyprzedzając w końcówce sezonu Liverpool. Bieżącą kampanię rozpoczął od dwóch zwycięstw, ale w ostatniej kolejce niespodziewanie uległ na własnym stadionie Stoke City 0-1. W meczu Arsenal - Manchester City Arsene Wenger nie będzie mógł skorzystać z Theo Walcotta, Serge’a Gnabry’ego i Oliviera Giroud (wszyscy leczą długoterminowe kontuzje). W drużynie gości na pewno zabraknie Stevana Joveticia. Początek spotkania Arsenal - Manchester City w sobotę o 13:45 czasu polskiego. Przed rozpoczęciem bieżącego sezonu obie drużyny spotkały się w meczu o Tarczę Wspólnoty. Mistrz Anglii przegrał ze zwycięzcą FA Cup 0-3. W innym sobotnim meczu o 16:00 polskiego czasu lider Chelsea zagra z wiceliderem Swansea. Piłkarze Jose'a Mourinha bardzo dobrze rozpoczęli sezon pokonując Burnley FC 1-3 i wygrywając z Leicesterem 2-0. Prawdziwy piłkarski spektakl pokazali jednak w 3. kolejce, gdy na Goodison Park strzelili sześć goli Evertonowi. Strzałem w dziesiątkę było sprowadzenie na Stamford Bridge Hiszpanów Cesca Fabregasa i Diega Costy. "Chelsea jest faworytem do mistrzostwa Anglii, to jedna z najlepszych drużyn w lidze, mają w składzie mają świetnych graczy, a ich silne strony zdecydowanie przewyższają słabości" - powiedział szkoleniowiec gości, Gary Monk o najbliższym rywalu. W bramce Swansea wystąpi Łukasz Fabiański. "Łabędzie" spisują się w tym sezonie bardzo dobrze. W pierwszych trzech meczach podopieczni Garry'ego Monka zgarnęli dziewięć punktów, odnosząc zwycięstwa z: Manchesterem United (2-1), Burnley FC (1-0) i West Bromwich Albion (3-0). Faworytem spotkania na Stamford Bridge będzie drużyna "The Blues". Obie drużyny spotykały się jak dotąd 26 razy. 11 z nich wygrała Chelsea, w dziewięciu spotkaniach padł remis, a sześć razy trzy punkty zdobyło Swansea. Zobacz terminarz, wyniki, tabelę i strzelców Premier League