Mikel Arteta w poprzedniej kolejce zadebiutował na ławce trenerskiej Arsenalu i nie udało mu się odnieść pierwszego zwycięstwa. "Kanonierzy" jedynie zremisowali z Bournemouth, więc ewentualne zwycięstwo w dzisiejszym meczu byłoby dla hiszpańskiego trenera bardzo istotne. Był on w końcu zawodnikiem klubu i sam występował w derbowych spotkaniach. Chelsea również nie udało się wygrać w świątecznej kolejce. Przegrali z niżej notowanym Southampton pomimo tego, że kilka dni wcześniej pewnie pokonali Tottenham. Szkoleniowiec "The Blues" Frank Lampard na konferencji prasowej z dużym szacunkiem wypowiadał się o swoich rywalach: - Czeka nas trudne zadanie, duży stadion, dobrzy piłkarze i nowy trener. Obie drużyny od początku spotkania były bardzo aktywne i atakowały wysokim pressingiem. W pierwszych 10 minutach spotkania sędzia musiał używać gwizdka aż cztery razy. Optycznie lepiej wyglądali zawodnicy "Kanonierów", choć zdecydowanie brakowało konkretów w ich grze. Chelsea odpowiedziało uderzeniem Masona Mounta, z którym pewnie poradził sobie Bernd Leno. Arsenal nie ustępował w swoich atakach i udało im się zdobyć pierwszego gola już w 13. minucie. Mesut Oezil precyzyjnie dograł piłkę w pole karne po rzucie rożnym, ta doszła do Caluma Chambersa, który intuicyjnie odegrał ją w stronę bramki. Tam najlepiej odnalazł się Pierre-Emerick Aubameyang i uderzeniem głową dopełnił formalności. Gospodarze nie ustępowali w atakach i po chwili ponownie zagrozili bramce Kepy Arrizabalagy. Alexandre Lacazette znalazł się w dobrej sytuacji do oddania strzału, lecz jego zawahanie wykorzystali obrońcy "The Blues" i udało im się odebrać piłkę Francuzowi. Po bardzo elektryzującym początku, piłkarze obu drużyn nieco zwolnili tempo gry w kolejnych fragmentach meczu. Boiskową nudę przerwał groźny rzut rożny wykonany przez podopiecznych Lamparda, po którym bliski oddania strzału był Kurt Zouma. Defensor "The Blues" nie zdołał jednak czysto uderzyć futbolówki. Arsenal nie dał się zepchnąć do defensywy i po chwili Aubameyang przedarł się w pole karne, bez zastanowienia huknął, lecz trafił jedynie w boczną siatkę. Drugą część gry w lepszym stylu mogli rozpocząć goście. Po zamieszaniu w polu karnym futbolówka spadła pod nogi N'Golo Kante, a ten oddał mocny strzał z dystansu. Pędząca piłka minimalnie chybiła celu. Chelsea grała coraz odważniej i w 66. minucie Tamy Abraham znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Napastnik został jednak zatrzymany przez Davida Luiza, byłego gracza "The Blues". Chwilę potem zawodnicy Lamparda rozegrali kolejną dobrą akcję. Willian zagrał do Mounta, ten próbował podawać w kierunku bramki, lecz znowu pewnie interweniował brazylijski obrońca Arsenalu. Gospodarze obudzili się dopiero po kilku groźnych akcjach rywali. Spore zamieszanie pod bramką Kepy, spróbował wykorzystać Joseph Willock. Anglik oddał strzał, po którym futbolówka poszybowała obok bramki. W końcówce meczu "Kanonierzy" skupiali się głównie na defensywie i w końcu musieli skapitulować. Mount dośrodkował piłkę z rzutu wolnego. Z bramki wyszedł Leno, fatalnie minął się z futbolówką, która spadła pod nogi niepilnowanego Jorginho. Były zawodnik Napoli dobił ją do pustej bramki. Chelsea poszła za ciosem i po chwili objęła prowadzenie. Po groźnej kontrze Willian zagrał do Abrahama, napastnik sprytnie poradził sobie z pilnującymi go obrońcami i pewnie zamienił sytuację na bramkę. Świetny powrót "The Blues". Piłkarze obu ekip zdecydowanie przyśpieszyli w ostatnich minutach spotkania. Po chwili odpowiedzieć spróbował Lucas Torreira. Nowemu szkoleniowcowi Arsenalu nie udało się wygrać swojego drugiego spotkania na ławce trenerskiej. "Kanonierzy" dobrze grali w pierwszej połowie, jednak druga część gry, zmiany Lamparda i spory błąd Leno dały zwycięstwo "The Blues". Jak wyliczył portal "Opta" Leno popełnił od początku poprzedniego sezonu aż siedem błędów przy bramkach rywali. Najwięcej ze wszystkich golkiperów ligi. Zawodnicy Chelsea w bardzo dobrym stylu odwrócili losy spotkania i wygrali kolejny mecz derbowy w przeciągu tygodnia. PA Premier League - wyniki, tabela, strzelcy