Choć w ostatnich dniach Arkadiusz Milik miał być najbliżej Tottenhamu, to do gry o polskiego napastnika coraz mocniej włącza się Everton. Według doniesień "Tuttosport" ekipa z Merseyside jest skłonna zapłacić za niego 25 milionów euro, a zwolennikiem transferu jest trener "the Toffes" Carlo Ancelotti. Włoch prowadził już wcześniej Milika w Napoli i ma do niego zaufanie. Wcześniej Ancelotii pozyskał do klubu innego byłego podopiecznego - Allana. Brazylijczyk dołączył do Evertonu za 28 milionów euro. Nie był to jedyny ciekawy transfer angielskiej ekipy. Działacze "the Toffes" ściągnęli bowiem również Jamesa Rodrigueza czy Abdoulaye Doucoura. Włoskie "Rai" już wczoraj informowało, że negocjacje pomiędzy Tottenhamem a Napoli zdecydowanie wyhamowały. Według dobrze poinformowanego w transferowych realiach dziennikarza Ciro Venerato, Milik najprawdopodobniej dołączy do Premier League, a jego agent kontaktował się także z... Manchesterem United czy Manchesterem City. Sytuacja Milika jest skomplikowana. Wcześniej nie doszedł do skutku jego transfer do AS Roma, a jeżeli polski napastnik nie opuści Neapolu to czeka go rok przerwy. Już wcześniej właściciel klubu Aurelio De Laurentiis poinformował, że atakujący nie jest brany pod uwagę przy wyborze składu. Zobacz więcej doniesień o Serie APA