Pierwsza poważniejsza okazja bramkowa miała miejsce w 18. minucie, gdy prowadzenie gościom z Southampton mógł dać Theo Walcott, który dobrze odnalazł się w polu karnym, lecz źle wykończył akcję. "Święci" mogli strzelić gola, a za chwilę go stracili. Thilo Kehrer dośrodkował z kilkudziesięciu metrów z rzutu wolnego w "szesnastkę", a głową piłkę do siatki posłał Nayef Aguerd. Sytuację sprawdzał VAR, ale środkowy obrońca nie był na spalonym. Zadecydowały o tym centymetry. W taki sposób West Ham wyszedł na prowadzenie. W kolejnych minutach oba zespoły stwarzały zagrożenie. Swoich sił próbowali z jednej strony Lucas Paqueta, Kehrer, Jarrod Bowen, a z drugiej Romain Perraud, Kamaldeen Sulemana czy Carlos Jonas Alcaraz. Łukasz Fabiański i Gavin Bazunu nie dawali się jednak pokonać. Mieli także trochę szczęścia, bo Bowen i Paul Onuachu obili poprzeczkę. Southampton wciąż na dnie tabeli. Zespół Bednarka przegrał z West Hamem Fabiańskiego Ostatecznie "Fabian" zanotował cztery interwencje, z czego jedną kapitalną po strzale wspomnianego Perrauda. Francuz sprytnie uderzył z kilkunastu metrów, ale Polak popisał się wspaniałym refleksem. W spotkaniu grał również Jan Bednarek. Także może być z siebie zadowolony. Choć obejrzał żółtą kartkę, dobrze radził sobie z przeciwnikami, blokując kilka niebezpiecznych zagrań. Nie był zamieszany w utratę gola po stałym fragmencie gry. Dzięki zwycięstwu West Ham awansował z dziewiętnastego na czternaste miejsce w ligowej stawce i w tabeli "na żywo" ma tylko jeden punkt przewagi nad strefą spadkową, z której właśnie wyszedł. Southampton w dalszym ciągu pozostaje na ostatniej pozycji, będąc o trzy "oczka" pod "kreską". West Ham United - Southampton 1:0 (1:0)Aguerd 25'