Ze wszystkich pięciu najlepszych lig europejskich (Premier League, Primera Division, Serie A, Bundesliga oraz Ligue 1 - kolejność przypadkowa) jedynie w tej angielskiej sytuacja zdaje się być naprawdę skrajnie niepewna jeśli mowa o zmaganiach o tytuł. Na mistrzostwo bowiem wielkie szanse mają wciąż aż trzy kluby - Liverpool, Arsenal i Manchester City. "The Reds" przewodzą rozgrywkom mając równo 70 pkt, podczas gdy "Kanonierzy" i "Obywatele" tracą do nich odpowiednio... dwa i trzy "oczka". W ten niezwykły bój już w sobotę 5 kwietnia zostanie jednocześnie wplątanych aż dwóch reprezentantów Polski... Plan Barcelony w rozsypce, Bayern już czyha. Niemcy chcą całkiem namieszać Premier League. Arsenal faworytem starcia z Brighton. Utrata punktów kosztowałaby wiele... 6 kwietnia bowiem wspominany już Arsenal zmierzy się na wyjeździe z Brighton & Hove Albion - a więc ekipa Jakuba Modera podejmie drużynę jego imiennika, Jakuba Kiwiora. Ewentualne potknięcie zespołu z Londynu może sporo namieszać we współzawodnictwie o koronę mistrzowską. Gdyby drużyna spod znaku armaty zgubiła przypadkiem punkty z "Mewami", to mogłaby stracić naprawdę dogodną okazję na doścignięcie, albo i prześcignięcie Liverpoolu, który w najbliższej kolejce akurat mierzy się z Manchesterem United. "Czerwone Diabły" co prawda ostatnio spisywały się kiepsko, ale... wielkie derby rządzą się swoimi prawami. Z drugiej zaś strony utrata punktów przez Arsenal mogłaby sprawić, że na pozycję numer 2 wskoczyliby "The Citizens", którzy powalczą w 32. serii gier z Crystal Palace - tym samym, które nie potrafiło wygrać czterech ostatnich starć. Spadła głowa w klubie Ekstraklasy! Najpierw remis, potem zwolnienie trenera Brighton - Arsenal. Czy Kiwior i Moder dostaną szansę od pierwszych minut starcia? Może wydarzyć się sporo - pytanie, jaki w tym całym zamieszaniu może być udział Kiwiora oraz Modera. Ten pierwszy ostatnio został posadzony przez Mikela Artetę na ławce podczas meczu z Luton, ale wydaje się, że szkoleniowiec dał po prostu odpocząć defensorowi i ten wróci już do wyjściowej jedenastki. Jeśli zaś mowa o drugim z "Biało-Czerwonych", to ten w Premier League ostatnio pojawia się na murawie regularnie, natomiast... liczba minut otrzymywanych od Roberto De Zerbiego potrafi się drastycznie różnić. W spotkaniu z Brentford pomocnik grał pięć minut, w potyczce ze zdecydowanie mocniejszym Liverpoolem... 82 minuty. Trudno odgadnąć, jak to wszystko ułoży się tym razem, natomiast należy mieć nadzieję, że obaj reprezentanci Polski dostaną duże szanse na błyśnięcie - jest to niezwykle ważne zwłaszcza w okresie przed zbliżającym się nieubłaganie Euro 2024. Premier League. Arsenal i City grają w sobotę, hit z Liverpoolem na zakończenie tygodnia Mecz Brighton - Arsenal rozpocznie się w sobotę 6 kwietnia o godz. 18.30. Będzie już wówczas wiadome, jak Manchester City poradził sobie z "Orłami" z Londynu (początek tego spotkania o godz. 13.30), z kolei szczególnie elektryzujące starcie Manchester United z Liverpoolem odbędzie się 7 kwietnia o godz. 16.30. Każdy gol będzie na wagę złota...