Pogba porozumiał się z City, przestraszył się jednak reakcji kibiców United
Zdaniem angielskiego "The Times" Paul Pogba miał już porozumieć się z Manchesterem City, ale ostatecznie wycofał się z tego ruchu, bojąc się bardzo negatywnej reakcji kibiców United, po ewentualnym przejściu do lokalnego rywala.
Francuzowi kończy się umowa z zespołem z Old Trafford i już wiadomo, że po sezonie zmieni barwy klubowe. Od jakiegoś czasu pojawiały się plotki, że aby to zrobić Pogba nie musiałby się nawet przeprowadzać, bo jego nowym domem miałoby być Etihad Stadium. Fanem talentu pomocnika jest trener City, Pep Guardiola.
W Anglii od razu zaczęto wspominać sytuację Carlosa Teveza, który właśnie na taki ruch zdecydował się w 2009 roku. Argentyńczyk po rozegraniu 99 meczów dla United przeniósł się do niebieskiej części miasta i wydatnie pomógł City w zbudowaniu swojej obecnej pozycji w angielskim futbolu.
To z nim w składzie The Cityzens zdobyli swoje pierwsze trofea po przejęciu przez arabskich właścicieli - Puchar Anglii w 2011 i mistrzostwo w 2012 roku.
Zdaniem "The Times" Pogba porozumiał się z City w sprawie swojego kontraktu, ostatecznie jednak nie zdecydował się na sfinalizowanie ruchu, bojąc się reakcji fanów swojej dotychczasowej drużyny. Piłkarz przestraszył się, że jego życie w mieście mogłoby stać się bardzo ciężkie.
Francuz i tak w Manchesterze przeszedł już swoje, bo w marcu został ofiarą włamania.
"La Gazzetta dello Sport" informuje z kolei, że opcją dla Pogby jest także powrót do Juventusu, z którego w 2016 roku przechodził do United. Stara Dama szuka wzmocnień w środku pola, a oprócz 29-latka do Turynu zdaniem gazety może trafić też inny zawodnik z Premier League - Jorginho.