Premier League: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Menedżer Alan Pardew postanowił zabrać drużynę do Barcelony, aby poprawić atmosferę w zespole i zmotywować zawodników do walki o uniknięcie degradacji z najbogatszej ligi świata. Celu raczej nie osiągnął... Jak poinformował telegraph.co.uk, pijani piłkarze ukradli taksówkę w czwartek we wczesnych godzinach porannych. Katalońska policja potwierdziła, że doszło do takiego incydentu. W związku z nim zostało przesłuchanych czterech piłkarzy. Oskarżeni zawodnicy sami postanowili ujawnić swoją tożsamość. Jonny Evans (kapitan drużyny), Gareth Barry, Jake Livermore oraz Boaz Myhill wystosowali oświadczenie, w którym przepraszają kolegów z drużyny oraz wszystkich członków klubu za swoje zachowanie. - Chcemy przeprosić naszych kolegów z drużyny, menadżera oraz wszystkich członków klubu. Czuliśmy, że musimy wystosować ten komunikat, ponieważ mamy szacunek do reszty drużyny, która mogła mieć przez nas poważne problemy. Przepraszamy za przerwanie godziny policyjnej, również za to, że naruszyliśmy standardy profesjonalizmu i nadużyliśmy zaufanie władz klubu - brzmi oświadczenie zawodników. Klub także wydał specjalny komunikat, w którym przyznał, że w Hiszpanii doszło do "incydentu", w który zamieszani byli jego piłkarze. Władze klubu zapowiedziały własne śledztwo i ogłosiły, że nie będą komentować sprawy, aż do zakończenia dochodzenia. West Bromwich Albion zajmuje ostatnie miejsce w tabeli Premier Laague. Po 27 kolejkach ma na koncie zaledwie 20 punktów i traci siedem punktów do zespołu zajmującego ostatnie bezpieczne miejsce. MZ, WG