"Nie będę się nad tym za długo rozwodził, ale gracze odbyli rozmowę w szatni bez trenerów" - przyznał obrońca w rozmowie ze Sky Sports. "Przecież od nas dużo zależy na boisku, a to, co pokazaliśmy, nie było wystarczająco dobre. Musieliśmy ze sobą porozmawiać" - dodał. Newcastle zwyciężyło w niedzielę 2-0 po golach Joe'ego Willocka w 65. minucie i Calluma Wilsona w 88. "Sroki" wyprzedziły rywali w tabeli Premier League (obie drużyny mają tyle samo punktów, ale zespół z St. James' Park lepszy bilans bramkowy), a także w pewnym stopniu zrewanżowały się za porażkę w finale Pucharu Ligi. Zawodnicy Manchesteru United zdają sobie sprawę, że ich występ w 29. kolejce był poniżej krytyki. "Nie tego chcieliśmy. Nie tego się spodziewaliśmy. Kiedy przyjeżdżasz na tak trudny stadion, przeciwnik to dobra drużyna, a ty nie wychodzisz na murawę z odpowiednim nastawieniem i głodem zwycięstwa, to wiadomo, że będzie ciężko. I tak było. Zasłużyliśmy na przegraną" - przyznał Shaw. Premier League. Luke Shaw: To jest nie do zaakceptowania "Cały zespół trochę odpuścił. Nasz poziom spadł, co było dobrze widoczne. Wychodząc na to spotkanie czuliśmy się gotowi do gry. Zabrzmiał jednak gwizdek i zaprezentowaliśmy zupełnie co innego niż na treningach. To jest nie do zaakceptowania" - dodał. Ze swoim piłkarzem zgadza się Erik ten Hag. "Nienawidzę tego mówić, ale byli lepsi - zwłaszcza ich determinacja, pasja i pragnienie zwycięstwa. Chcieli wygrać, więc wygrali" - stwierdził holenderski szkoleniowiec MU.