27-letni obrońca musiał zejść z murawy w 74. minucie sobotniego meczu, kiedy poczuł się źle, a jego żona Maja ujawniła na swoim blogu, co działo się potem. "To było przerażające do oglądania, a Victor był później mocno zmartwiony" - napisała."To była bardzo niekomfortowa sytuacja, szczególnie, że nie było mnie przy nim. Minęło sporo czasu, zanim ktoś z drużyny przekazał mi jakieś nowe wieści. Na szczęście wszystko wydaje się być w porządku. Czekamy na odpowiedzi na ostateczne testy, które zakończą się jutro" - dodała.Po meczu z Norwich Ralf Rangnick, menedżer MU, powiedział o sytuacji Lindelöfa."Nie pamiętał, jak to się stało, ale miał zderzenie z innym zawodnikiem" - stwierdził Niemiec. Dodał także, że tętno piłkarza było nienormalnie wysokie. Victor Lindelöf to nie pierwszy przypadek Przypadek Lindelöfa jest kolejnym w ostatnim czasie z dramatycznych incydentów, w jakie uczestniczyli znani zawodnicy. Wszyscy pamiętamy zasłabnięcie Christiana Eriksena podczas Euro 2020, a także problemy kardiologiczne Sergia Aguera, po których Argentyńczyk w środę na konferencji prasowej prawdopodobnie ogłosi zakończenie kariery.<a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-anglia-premier-league-regular-season,cid,812" target="_blank">Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Premier League</a> Pawo