Phil Foden nie będzie miło wspominał obecnie trwającego weekendu, a zwłaszcza soboty, która okazała się dla niego szczególnie nieudana. Wszystko zaczęło się od niespodziewanej domowej porażki jego Manchesteru City z Tottenhamem. Piłkarz, chcąc natychmiastowo zapomnieć o kiepskim występie, kilka godzin po ostatnim gwizdku udał się wraz z najbliższymi na galę bokserską w Manchesterze, by podziwiać walkę wieczoru pomiędzy Amirem Khanem a Kellem Brookiem. Phil Foden starł się z agresywnymi kibicami Reset głowy Anglika na AO Arenie niestety nie potrwał długo. W trakcie trwania wydarzenia obecność pomocnika dostrzegła pewna grupa kibiców. Między obiema stronami momentalnie wywiązała się ostra dyskusja. Słowne ataki nie spodobały się zwłaszcza matce 21-latka, która dała się sprowokować i odepchnęła jedną z osób obrażających jej syna. Popchnięty mężczyzna nie pozostał jej dłużny i na oczach rodziny uderzył kobietę w twarz. Phil Foden widząc cała sytuację błyskawicznie rzucił się w obronę rodzicielki i pomimo wielu ostrzeżeń postanowił siłą wymierzyć sprawiedliwość. Na całe szczęście, sytuacja dość szybko została opanowana i nie doszło do regularnej bójki, która mogła zakończyć się większymi obrażeniami. Oświadczenie w sprawie zaistniałej sytuacji opublikował już Manchester City. - Jesteśmy zszokowani i jednocześnie przerażeni, widząc to co spotkało Phila i jego rodzinę. Zapewnimy im wszelkie wsparcie i pomoc - czytamy w komunikacie aktualnych mistrzów kraju.