Czech, który za niespełna dwa miesiące będzie obchodził 30. urodziny, reprezentuje barwy stołecznego klubu od 2004 roku. - Nie każdemu dane jest rozegrać tyle meczów z takim dorobkiem w najlepszej lidze świata. Potrzebowaliśmy jednak w tym spotkaniu więcej punktów. Zero dla bramkarza jest zawsze piękne, ale w rywalizacji z Tottenhamem zamieniłbym czyste konto na wygraną 6-4 - przyznał. Chelsea zajmuje po 30. kolejce piątą lokatę, a Tottenham czwartą. Dla czeskiego bramkarza żadnym pocieszeniem nie był fakt, że rywale mają ostatnio fatalną passę. "Koguty", które tracą trzy punkty do trzeciego Arsenalu (58 pkt), nie wygrały w lidze od 11 lutego (wtedy pokonały Newcastle United 5-0). W ostatnich pięciu spotkaniach zdobyły zaledwie dwa punkty. Premier League - wyniki, strzelcy bramek, składy, tabela