Paul Pogba wracając do Manchesteru United w 2016 roku po kilku latach nieobecności zdawał się jawić wielu fanom jako jeden z najważniejszych transferów w historii klubu. Oczekiwania były niemałe, bo i kwota była ogromna - "Czerwone Diabły" wypłaciły Juventusowi 89 mln funtów i w ten sposób zapewniły Francuzowi pozycję najdroższego gracza w dziejach drużyny. Potem już bywało różnie. Zawodnik miewał lepsze i gorsze momenty na Old Trafford - ale przede wszystkim całą masę przeciętnych. W ciągu ostatnich kilku miesięcy znalazł się jednak pod szczególnie nasilonym ogniem krytyki ze strony kibiców, którzy oskarżali go o "gwiazdorzenie" i tworzenie problemów w szatni. Paul Pogba i Manchester City? Te spekulacje rozniosły się z prędkością błyskawicy Fani mogliby przy tym Pogbie wybaczyć wiele spraw - ale na pewno nie przenosiny do zespołu jednego z największych rywali, klubu zza miedzy, czyli Manchesteru City. A właśnie takie doniesienia przed kilkoma dniami odbiły się szerokim echem wśród brytyjskich dziennikarzy. 29-latkowi - bądź co bądź - nie można odmówić ogromu talentu, nie dziwi więc, że "Obywatele", poszukujący wzmocnień w pomocy po deklaracji Fernandinho na temat jego odejścia z Etihad, skierowali wzrok właśnie ku Pogbie. Fakt, że ten niebawem zostanie niemal na sto procent wolnym zawodnikiem mógł tylko zachęcić drużynę z błękitnej części Manchesteru do konkretnych ruchów. Wygląda jednak na to, że ewentualny transfer zdążył już spalić na panewce - jak bowiem informuje "The Athletic" przedstawiciele mistrza świata z 2018 roku poinformowali "The Citizens", że ten chce zupełnie zmienić środowisko i opuścić miasto. Ma się przy tym skupić na rozmowach z innymi zespołami - zainteresowanych, jak łatwo się domyśleć, nie brakuje. Co działo się w ostatniej kolejce naszej Ekstraklasy - sprawdź w naszym programie wideo! Paul Pogba rozchwytywany. Może wybrać Francję, Hiszpanię albo Włochy Głównymi kandydatami do przejęcia futbolisty są jednak trzy ekipy. Na ten moment najbardziej prawdopodobne wydaje się dopięcie całej operacji ze strony Paris Saint-Germain - w swojej ojczyźnie Pogba mógłby liczyć nie tylko na dobrą atmosferę wśród swoich kolegów z kadry narodowej, z Kylianem Mbappe na czele, ale i na spore pieniądze. Dwie pozostałe opcje to Real Madryt i Juventus. "Królewscy" już od co najmniej kilku lat czyhają na podpis Pogby na kontrakcie, w tym szczególnie mocno mieli oni zabiegać o pomocnika zeszłego lata. Z kolei "Juve" byłby dla piłkarza powrotem na stare śmieci - w barwach "Starej Damy" występował on w latach 2012-2016 i można powiedzieć, że wówczas osiągnął on szczyt swojej kariery. Paul Pogba nie pójdzie w ślady m.in. Teveza W przeszłości zdarzały się już oczywiście przypadki, w których byli gracze United występowali potem w City - jednym z najbardziej jaskrawych przykładów jest przejście Denisa Lawa, legendy "Czerwonych Diabłów", do "The Citizens" w 1973 r. W nieco nowszych czasach szczególnie głośno było o przejściu na Etihad Carlosa Teveza, który momentalnie został znienawidzony przez fanów MU. Podobna historia w przypadku Pogby - jak widać - się już nie zdarzy. Zobacz także: "Kluczowy punkt ataku". Sterling zmieni City na innego angielskiego giganta?