- Jestem tu szczęśliwy i nowy sezon rozpocznę w koszulce Manchesteru. Nigdzie się nie wybieram - zapewnił serbski obrońca. Jego żona, Ana, stwierdziła jakiś czas temu, że nie może znieść kapryśnej angielskiej aury i chce wyjechać. Nic z tego. Mimo że reprezentantem Serbii interesuje się ponoć Barcelona, państwo Vidić zostaną w Manchesterze jeszcze co najmniej przez rok. - Ludzie zapominają o tym, że dołączając do nowej drużyny musisz nie tylko przystosować się do nowego kraju, ale także do nowego stylu gry. Ja uważam, że mój styl gry odpowiada tej lidze - wyjaśnił Vidic. I ze śmiechem dodał: - Poza tym zaczynam kochać te same rzeczy co Anglicy. Polubiłem już nawet kanapkę z bekonem. Vidić dla Manchesteru gra od 2006 roku. Wcześniej bronił barw Crveny Zvezdy Belgrad, FK Spartaka oraz Spartaka Moskwa.