Na przedmeczowej konferencji przed środowym wyjazdowym starciem Ligi Mistrzów z Benficą Lizbona, Mourinho odniósł się do swoich wcześniejszych słów i medialnych spekulacji. Kilka dni temu 54-letni Portugalczyk stwierdził, że nie skończy kariery trenerskiej w Manchesterze United. Wywołało to lawinę dociekań na temat jego przyszłości. - Wy, angielskie media macie odpowiedź na to. Jednego dnia mówicie, że podpisuję pięcioletni kontrakt, za miliard funtów na sezon, następnego dnia mówicie, że odchodzę i idę do PSG. Myślę, że to jest odpowiedź - stanowczo stwierdził Mourinho. - Odpowiedź jest taka, że nic się nie dzieje. Nie podpisuję pięcioletniego kontraktu, ani nie odchodzę do PSG. Jestem w Manchesterze United i mam kontrakt. To wszystko - powiedział portugalski trener. - Jedyną rzeczą, jaką powiedziałem, co jest prawdą i nie zostało źle zinterpretowane, były słowa, że nie zakończę mojej kariery w Manchesterze United - zaznaczył szkoleniowiec. - Zostałem zapytany, jak to możliwe w nowoczesnym futbolu, że menedżer pracuje przez 15 czy 20 lat w jednym klubie. Myślę, że Arsene Wenger jest ostatnim takim trenerem - powiedział Mourinho. - Jeśli miałbym zakończyć karierę za dwa, trzy, czy cztery lata, chciałbym zakończyć ją w Manchesterze United. Ale myślę, że będę menedżerem jeszcze przez 15 lat i myślę, że to niemożliwe zostać przez 17 lat w jednym klubie - wyjaśnił Mourinho. - To niemożliwe. Wenger jest ostatni. To moja odpowiedź. Nie sądzę, że zakończę karierę w Manchesterze United - podsumował. WS