Nie nudzili się miłośnicy piłki nożnej podczas weekendu kończącego sierpień i rozpoczynającego wrzesień. Chociażby w polskiej PKO BP Ekstraklasie w niedzielę padło wiele bramek. Aż osiem goli oglądali kibice w Szczecinie. Niewiele mniej trafień zaliczyli piłkarze w Warszawie. Poza granicami naszego kraju również działo się mnóstwo ciekawych rzeczy. Krzysztof Piątek popisał się hat-trickiem w Turcji, a Przemysław Frankowski zapewnił remis RC Lens w starciu z AS Monaco. Emocji nie brakowało także w Anglii. Premier League uraczyła nas europejskim klasykiem w postaci konfrontacji Manchesteru United oraz Liverpoolu. "Teatr Marzeń" tradycyjnie wypełnił się kibicami po brzegi. Liczyli oni na triumf swoich ulubieńców, połączony z widowiskową grą obu zespołów. Fani "Czerwonych Diabłów" nie wrócili jednak do domu w doskonałych humorach. To goście od pierwszego gwizdka przejęli inicjatywę w meczu i szybko wysforowali się na prowadzenie. Mohamed Salah szczerze o odejściu z Liverpoolu. „To mój ostatni rok” Miejscowych uratowała wówczas interwencja VAR, ale później ataki podopiecznych Arne Slota tylko się nasiliły. Efekt? Dublet Luisa Diaza i prowadzenie LFC 2:0 do przerwy. Po powrocie futbolistów na boisko na listę strzelców wpisał się jeszcze Mohamed Salah. Z gospodarzy nie było co zbierać, a przyjezdni znajdowali się w siódmym niebie. Po trzech kolejkach mają oni na koncie komplet punktów i wraz z Manchesterem City plasują się na czele tabeli. Sielankę mogą popsuć jednak słowa zdobywcy ostatniej z bramek. Egipcjanin udzielił szczerego wywiadu stacji Sky Sports. "Miałem dobre lato i dużo czasu dla siebie, aby spróbować pozostać pozytywnie nastawionym, ponieważ, jak wiecie, to mój ostatni rok w klubie. Po prostu chcę się tym cieszyć i nie chcę o tym myśleć. Czuję, że mogę grać w piłkę nożną, a potem zobaczymy, co się wydarzy w przyszłym roku" - oznajmił Mohamed Salah, czym zasygnalizował możliwą zmianę barw klubowych (cytat za: transfery.info). Dla kibiców odejście doświadczonego zawodnika będzie ogromnym dramatem. Przez ostatnie lata 32-latek regularnie strzelał w ważnych momentach, ponadto wraz z klubem sięgnął po mnóstwo cennych trofeów. W niedawno rozpoczętej kampanii Mohamed Salah za każdym razem pokonywał bramkarza przeciwników i ma trzy trafienia na koncie. Kolejne okazje otrzyma już 14 września w domowym starciu z Nottingham Forest.